Czytelnicy piszą: Wielka porażka przyćmiona innym wielkim sukcesem!

Wracając do sprawy Gorzowa, w byłym już rozkładzie jazdy miasto to miało tylko jedno połączenie TLK Gorzowiak, jadący do Warszawy z czasem przejazdu niewiele ponad 5 godzin. Połączenie przez Poznań i dalej Konin, Kutno. Obecnie Gorzów ma 3 połączenia, 4 relacje, 2 kierunki. Czas przejazdu do Warszawy został wydłużony w każdej z 3 zaproponowanych wersji o 2 godziny, a nowy atrakcyjny kierunek w postaci Krakowa został wytrasowany przez mało atrakcyjny dla gorzowian, Ostrów i Częstochowę. Tym samym omija takie ośrodki jak Katowice, i Wrocław. Szczególnie do Wrocławia właśnie z Gorzowa kieruje się znaczna część pasażerów.

No i jeszcze jedno. Wagony które obsługują te połączenia, które bardziej pasują do parowozów z Wolsztyna niż do nowoczesnych lokomotyw rozpoczynających tutaj pracę. Jest to najgorszy z możliwych standardów, które proponuje swoim podróżnym PKP IC. I teraz nasuwa mi się właśnie pytanie, jak przyciągnąć podróżnych oferując taki właśnie standard? Może lepiej dla podróżnych jadących z Gorzowa w kierunku Krzyża zaproponować przejazdy w drugiej kabinie Gamy? Kiedyś ktoś napisał, że przewoźnik rozpisując zamówienie na nowe lokomotywy spalinowe, mógł wpisać obowiązek dodatkowego wyposażenia w postaci 8 rozkładanych krzesełek. Z pewnością podróż właśnie w takich warunkach była by bardziej atrakcyjna niż w tych wagonach, o których mówi się, że zostały powyciągane z jakiś krzaków. Wszystkie połączenia wykluczają podróż osób niepełnosprawnych jak i możliwość przewozu rowerów w przystosowanych do tego warunkach.

Brak trakcji elektrycznej, nie jest właściwym argumentem, którego często używa przewoźnik usprawiedliwiając własną ofertę. Można zbudować świetnie funkcjonującą, nowoczesną kolej w oparciu o trakcje spalinową. Przecież owa trakcja spalinowa jest fajnym wyróżnikiem Gorzowa.

Województwo lubuskie ma dwie stolice, Gorzów położony na północy, i Zieloną Górę na południu. Jednak dla zobrazowania standardów podróży zaproponowanych przez PKP IC dla obu tych miast w kierunku Warszawy należy używać innego porównania geograficznego a mianowicie "wschód-zachód".