Z Gorzowa do Berlina pojada nawet trzy pociągi dziennie

O połączeniach kolejowych z Gorzowa do Berlina można byłoby napisać już książkę. Kiedyś jeździły zwykłe pociągi przedziałowe, które codziennie rozkręcane były przez przemytników i celników. Pociąg, mimo że osobowy, był bardziej towarowy. Wożono w nim za zachodnią granicę niewyobrażalne ilości papierosów. Później pociąg zawieszono, a sam przemyt papierosów nie był już tak bardzo opłacalny.

Po wielu latach, 20 marca 2016 roku z Krzyża ruszył bezpośredni pociąg do Berlina. Było to niezwykłe wydarzenie, opisywane przez praktycznie wszystkie lokalne media. Wiele artykułów było też na naszym portalu: Jedziemy do Berlina [relacja, filmy i zdjęcia] 

Później skrócono relację pociągu do i z Gorzowa, a w miejsce wypożyczonych składów DB, pojawił się szynobus niemieckiej spółki NEB, obsługującej połączenia z Berlina do Kostrzyna. Wówczas to gorzowianie mieli do dyspozycji jedno bezpośrednie połączenie do stolicy Niemiec wcześnie rano i powrót późnym wieczorem. Tak było do czasu totalnego lockdownu, kiedy to Polregio zawiesiło pociąg do Berlina. 

Później rozpoczęto remont mostów granicznych i do dziś, aby przejechać ten krótki odcinek od Gorzowa do Berlina, musimy czasami nieźle się namęczyć: Pociągiem z Gorzowa do Berlina. Prawdziwa droga przez mękę 

W przyszłym rozkładzie jazdy mają znaleźć się trzy bezpośrednie pociągi na trasie Gorzów Wielkopolski - Berlin, a w drogę powrotną mają wyruszyć dwa pociągi. Nie będą to oczywiście nowe połączenia, ale wydłużenie obecnie istniejących pociągów kursujących pomiędzy stacjami Kostrzyn - Berlin Ostkreuz. Przeglądając przyszły rozkład jazdy pociągów, nie znaleźliśmy jednak żadnego bezpośredniego połączenia. Oznacza to, że połączenia zostaną wprowadzone być może przy kolejnej korekcie rozkładu jazdy, gdy prace przy przebudowie mostów kolejowych zostaną już zakończone. 

Pociągi zestawione będą ze składów typu 600-20 produkcji PESA Bydgoszcz, przewoźnika Niederbarnimer Eisenbahn AG (NEB).