Siatkarze Rajbud Meprozet GTPS Gorzów w sobotę rozegrają kolejne spotkanie w ramach rozgrywek pierwszej ligi. Tym razem rywalem będzie Wanda Kraków. Przegrany tego pojedynku będzie na ostatniej pozycje w tabeli.
Poprzednie spotkanie gorzowianie nie zaliczą do udanych. Mimo prowadzenia w potyczce 2:0, to jednak na koniec cieszył się Jadar z wygranej 3:2. Sprawdziło się siatkarskie przysłowie. Jeżeli prowadząc 2:0 nie wygrywasz 3:0, to przegrywasz 2:3. - My gramy o punkty. Ja wolałbym żebyśmy grali zdecydowanie gorzej dla oka i zdobyć trzy punkty niż mówić, że graliśmy dobrze i nasza gra szła do przodu, a przegraliśmy pojedynek - skomentował poprzedni pojedynek Roland Dembończyk, szkoleniowiec GTPS-u.
Po ostatniej kolejce gorzowianie mimo porażki awansowali jedno oczko w tabeli. W rozgrywkach pierwszej ligi wyprzedzamy jedynie Wandę Kraków, która po porażce przed własną publicznością z AZS-em Nysa 1:3 spadła na ostatnią pozycję. GTPS na swoim koncie ma piętnaście punktów. W dotychczasowej rywalizacji wygrywał w czterech pojedynkach przegrywając jedenaście.
Sobotni rywal gorzowian będący na samym końcu tabeli posiada czternaście punktów. Okazuje się, że drużyna, która wygrała więcej pojedynków niż GTPS jest niżej w tabeli. Gorzowianie pięć pojedynków kończyli przegraną 2:3, dzięki czemu uzyskali pięć dodatkowych punktów. W pierwszej rundzie w Krakowie również mecz zakończył się takim wynikiem. Zawodnikom z grodu nad Wartą udało się urwać jedno oczko drużynie Wandy.
Do ósmej drużyny z Suwałk gorzowianie tracą pięć punktów. Wciąż są realne szanse na awans do play-offów. Jednak żeby tak się stało trzeba zacząć wygrywać pojedynki. Dwa tygodnie temu GTPS przełamał się i przerwał serię porażek pokonując we własnej hali Siatkarza Wieluń 3:1. Z zespołami, które zajmują miejsca sąsiadujące w tabeli gorzowianie muszą wygrywać.
Wciąż nie wpłynęło oficjalne pismo z Polskiego Związku Piłki Siatkowej w sprawie gorzowskiego rozgrywającego. To oznacza, że w sobotę na pewno nie zobaczymy na parkiecie Bartłomieja Neroja. Do końca kary pozostały trzy mecze, a szanse na zmianę decyzji maleją.
W zakładce Multimedia znajduje się wypowiedź trenera Rolanda Dembończyka.
Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 16. w hali przy ulicy Czereśniowej. Zapraszamy na naszą relację live, którą przeprowadzimy bezpośrednio z pojedynku.
.jpg)
.png)
