W połowie marca zostały częściowo wstrzymane prace przy budowie Areny Gorzów. Wykonawca budowy hali widowiskowo-sportowej w Gorzowie, firma Budimex chce dopłaty do kontraktu. Trwają obecnie negocjacje pomiędzy Słowianką, a firmą Budimex S.A., jednak póki co, nie udało się dojść do porozumienia.
Natomiast w kolejnym tygodniu z placu budowy zdecydowała zejść firma Budomex S.A., czyli wykonawca rozbudowy drogi krajowej nr 22. Wykonawca inwestycji nie doszedł do porozumienia z miastem w sprawie dopłaty do kontraktu. Dlatego też czwartek 23 marca to był ostatni dzień, kiedy były prowadzone prace w tym miejscu.
Temat wstrzymanych prac i roszczeń wykonawców dwóch najważniejszych inwestycji w Gorzowie był poruszany podczas Sesji Rady Miasta Gorzowa, która odbyła się w środę 29 marca. Gorzowscy radni dopytywali się, jak wygląda sytuacja i ile pieniędzy chcą firmy za dokończenie prac. W końcu budowa rozbudowa DK22 miała pierwotnie kosztować 73 mln 988 tys. zł, a budowa hali widowiskowo-sportowej 89 mln 157 tys. zł.
- Wykonawca budowy hali chce dopłaty w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych, natomiast wykonawca rozbudowy DK22 chce dopłaty kilkunastu milionów złotych. Łącznie jest to ponad 50 mln zł. Natomiast licząc wszystkie roszczenia wykonawców prowadzonych w mieście inwestycji jest to łączna kwota około 70 mln zł. To są na razie oczekiwania wykonawców. Dzisiaj wszystkim zależy, żeby te inwestycje dokończyć – komentował Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.
Prezydent podkreślał, że zarówno COVID-19, wojna w Ukrainie, inflacja i wzrost cen w budownictwie, spowodowało, że kontrakty, które zostały zawarte kilka lat temu, trzeba przeszacować. Jeszcze do niedawna prawo zamówień publicznych nie przewidywało takiego rozwiązania, natomiast obecna sytuacja spowodowała, że wprowadzono możliwość waloryzacji kontraktów.
- W przypadku hali i DK22 są prowadzone mediacje. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, wykonawcy zerwali te mediacje schodząc z placu budowy. Mieliśmy wyznaczoną pewną ścieżkę, która prowadziła do rozwiązania sytuacji. Jednak wykonawcy zdecydowali się na ruch dosyć radykalny i przerwali prace. To było dla nas wielkie zaskoczenie. Rozumiemy sytuację rynkową, ale cały czas należy pamiętać o tym, że wydajemy publiczne pieniądze i nie ma takiej możliwości żebyśmy dogadali się z wykonawcą. Takie negocjacje to jest bardzo skomplikowana procedura, prowadzi się je przed mediatorem. Dotyczą one waloryzacji kontraktu. My jako zamawiający nie jesteśmy zainteresowani tym, żeby dodatkowe środki wydawać na te inwestycje. Jednak wyroki sądów dają prawo wykonawcy do roszczeń – tłumaczył prezydent Wójcicki.
Władze Gorzowa tłumaczą, że chcą wrócić do rozmów z wykonawcą hali oraz rozbudowy DK22. - Chciałbym, żeby pierwszym krokiem był powrót wykonawców na plac budowy, a następnie rozmowy. W przypadku hali negocjacje prowadzi Słowianka i mediator, w przypadku DK22 sprawa została skierowana do Prokuratorii Generalnej. Chcemy, żeby te mediacje zostały przeprowadzone w sposób przejrzysty, nie możemy narazić miasta na straty i wydatkowanie środków niezgodnie z przepisami. Jednak musimy znaleźć takie wyjście, które pozwoli nam dokończyć te budowy z obecnymi wykonawcami – mówił prezydent Gorzowa.
Wójcicki podkreślał, że miasto na ten moment z niczego nie rezygnuje i chce zakończyć jak najszybciej mediacje. Zamierza również prosić o wsparcie finansowe zarówno Urząd Marszałkowski, jak i rząd.
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |