• Dziś /3°
  • Jutro /3°
Wiadomości

Zabójstwo Kristiny w pralni. Policjanci zostali uniewinnieni

27 października 2022, 14:11
fot. archiwum
Trzej policjanci z II komisariatu policji w Gorzowie usłyszeli zarzuty niedopełnienia swoich obowiązków w związku ze sprawą Kristiny, która została brutalnie zabita w pralni. W poniedziałek 24 października w Sądzie Rejonowym w Gorzowie zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd zdecydował o uniewinnieniu funkcjonariuszy.

Tą sprawą żyła cała Polska. 11 września 2019 roku, do pralni przy ulicy Owczej w Gorzowie wszedł 26-letni Paweł R., który z broni czarnoprochowej strzelił do swojej byłej dziewczyny. Ukrainka zginęła na miejscu, a zabójca został zastrzelony przez niemieckich policjantów przy próbie zatrzymania. Po brutalnym zabójstwie Kristiny ruszyło śledztwo, które prowadziła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Wszystko przez to, że Kristina jeszcze w czerwcu 2019 roku złożyła zawiadomienie na policji przeciwko Pawłowi R. w sprawie złośliwego nękania. Policjanci zakwalifikowali to zgłoszenie jako wykroczenie, a nie jako przestępstwo pod kątem gróźb karalnych.

Zdaniem śledczych z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie policjanci z II komisariatu policji w Gorzowie nie dopełnili swoich obowiązków. Zarzuty z artykułu 231 kodeksu karnego usłyszał Adrian K., policjant prowadzący sprawę Kristiny, Katarzyna W., komendant II komisariatu oraz Tomasz S., kierownik referatu prewencji. W grudniu 2021 roku w Sądzie Rejonowym w Gorzowie ruszył proces w tej sprawie o czym portal gorzowianin.com informował w artykule „Gorzów: Ruszył proces policjantów. Chodzi o sprawę zabójstwa Kristiny w pralni”. Żaden z oskarżonych funkcjonariuszy nie przyznawał się do winy. Groziło im do 3 lat więzienia.

Natomiast w poniedziałek 24 października w Sądzie Rejonowym w Gorzowie zapadł wyrok w tej sprawie. Sędzia Krzysztof Rawo uznał Adriana K., Katarzynę W. i Tomasza S. za niewinnych, ponieważ doszedł do wniosku, że nie popełnili zarzucanych im czynów.

- Jak sąd ustalił, wszyscy oskarżeni działali w oparciu o obowiązujące zarządzenie Komendanta Głównego Policji z 2008 roku, stanowiące wytyczne dla funkcjonariuszy w zakresie wykrywania i ścigania sprawców wykroczeń. Sąd Rejonowy w Gorzowie potwierdzał prawidłowość działań oskarżonych, a w dniu 2 września 2019 roku został wydany wyrok nakazowy w sprawie Pawła R. obwinionego o złośliwe niepokojenie. Przestępstwo dotyczące niedopełnienia obowiązków może być popełnione tylko umyślnie, a żadnej umyślności w działaniach oskarżonych sąd się nie dopatrzył – komentuje wyrok sądu Lidia Wieliczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gorzowie.

Sąd doszedł do wniosku, że nawet potencjalne przyjęcie błędnej kwalifikacji prawnej czynu Pawła R. nie łączyło się z możliwością przewidzenia przez oskarżonych, że działają na szkodę interesu publicznego czy prywatnego – działali w ramach obowiązujących ich procedur. Natomiast prokurator nie sprecyzował jakich działań związanych z ochroną życia pokrzywdzonej, policjanci nie podjęli. Ochrona policyjna przyznawana jest wyjątkowo rzadko, a jeśli już to np. w sprawach związanych z przestępczością zorganizowaną. Według informacji jakie policja posiadała w tamtym czasie, nic nie przemawiało za koniecznością – nawet gdyby czyn Pawła R. został zakwalifikowany jako przestępstwo – stosowania wobec niego tymczasowego aresztowania. W podobnych sprawach wobec podejrzanych o przestępstwo stosuje się środki wolnościowe, a te nie zapewniłyby pokrzywdzonej bezpieczeństwa.

- Oskarżeni Adrian K., Katarzyna W. i Tomasz S. nie mieli mocy przewidywania przyszłości. Ponadto w okresie kiedy oskarżeni mieli nie przyjąć kolejnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, Adrian K. i Tomasz S. przebywali na urlopie a Katarzyna W. w ogóle nie wiedziała o zaistnieniu takiego zdarzenia, gdyż rozmawiająca z pokrzywdzoną świadek - funkcjonariusz policji nie informowała jej o tym. To wszystko zdaniem sądu przemawiało za koniecznością uniewinnienia wszystkich oskarżonych od popełnienia zarzucanych im czynów. Tragedia oskarżonej nie może być łączona z działaniem lub zaniechaniem oskarżonych w ujęciu odpowiedzialności karnej – komentuje Wieliczuk.

 


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości