• Dziś /2°
  • Jutro /2°
Wiadomości

Czytelnik: Park Róż to obecnie obraz nędzy i rozpaczy [zdjęcia]

5 sierpnia 2021, 09:45
Termin zakończenia prac w parku Róż został po raz kolejny przełożony. Tym razem wykonawca będzie miał czas do końca listopada 2021 roku na zakończenie inwestycji. Jednak mieszkańcy Gorzowa nie wierzą w to, aby nowy termin został dotrzymany, ponieważ przez osiem miesięcy niewiele zrobiono. Jeden z czytelników portalu gorzowianin.com podkreśla, że park Róż jest to obecnie obraz nędzy i rozpaczy.

W poniedziałek 2 sierpnia portal gorzowianin.com informował, że wykonawca prac w parku Róż, firma Exalo Drilling S.A. wnioskowała o nowy termin realizacji inwestycji i dostała na to zgodę. Teraz prace mają zakończyć się już nie do września, ale do 30 listopada 2021 roku. - Firma dostała zgodę na nowy termin realizacji inwestycji. Pismo jest jeszcze procedowane i wkrótce wróci do wykonawcy. Powodem wniosku o nowy termin zakończenia prac są duże rozbieżności w zakresie prac geologicznych pomiędzy zapisami w dokumentacji terenu, a tym, co faktycznie znajduje się w ziemi – komentowała Marta Liberkowska, dyrektor wydziału promocji i informacji Urzędu Miasta Gorzowa.

Ta informacja spotkała się z falą negatywnych komentarzy wśród mieszkańców Gorzowa. Nie ma co się jednak dziwić, ponieważ w parku niezbyt wiele się dzieje, chociaż inwestycja warta 5 mln 999 tys. zł rozpoczęła się w styczniu 2021 roku. Same schody od strony ronda Kosynierów Gdyńskich są budowane od kilku miesięcy i do tej pory nie zostały zrobione. Porównując zdjęcia z maja i teraz z sierpnia – nic się tam nie zmieniło. Tak samo jest z fontanną, która została rozebrana i została ustawiona konstrukcja nowej fontanny, ale na tym prace się skończyły. Co do parkowych alejek, to zerwano starą betonową nawierzchnię i przez kilka miesięcy nie zrobiono nic, oprócz położenia części krawężników. 

Jednak najbardziej bulwersujące jest to, co dzieje się ze stawem w parku Róż. Wodę ze stawu spuszczono w marcu, jednak aż do lipca nic się w nim nie działo, więc staw zaczął po prostu zarastać chwastami. Na początku lipca staw został częściowo napełniony wodę, aby specjalna pływająca maszyna mogła odmulać dno. Sprzęt jednak popracował około tygodnia i na tym prace skończyły się. Dno jak było zamulone, tak dalej jest, a sam staw dalej zarasta.

- Patrzę codziennie na to co dzieje się w parku, a raczej na to, że nic się tam nie dzieje. Teraz jest to po prostu obraz nędzy i rozpaczy. Rozryli park i tak go zostawili, bo firma przez te osiem miesięcy niczego sensownego nie zrobiła. Jedynie odebrała park nam, mieszkańcom. Naprawdę myślicie, że zdążą w nowym terminie? Będą go zapewne przesuwać jeszcze kilkukrotnie – żali się czytelnik Andrzej.

Kolejne opóźnienia w inwestycji denerwują również innych mieszkańców Gorzowa. - Prace geologiczne, tez dobry pretekst jak nie ma się pomysłu na odmulenie stawu, może znajdą pokłady gazu i ropy. Od jesieni zeszłego roku mieli czas na prace i badanie, teraz gdy terminy uciekają, a brakuje w pobliżu średniowiecznych cegieł szukają powodów żeby bez kar umownych przesuwać terminy. Inwestor powinien przejść się po parku i policzyć ile osób tam pracuje... Teraz są montowane urządzenia na placu zabaw, są prace przy fontannie, ale to wygląda na podwykonawców. Główna ekipa remontowa w ilość 4 osób kończy pracę o godz. 14.30. W tym tempie to pewnie skończą w listopadzie przyszłego roku, o ile znajda pomysł na odmulenie stawu. W latach 60-tych ubiegłego stulecia do odmulania wystarczała koparka "wędka", pontony i ciężarówki – podkreśla pani Dorota.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości