Będzie poślizg w rewitalizacji parku Róż. Są problemy ze stawem

fot. archiwum

Pod koniec stycznia 2021 roku rozpoczęły się pierwsze prace związane z rewitalizacją parku Wiosny Ludów, czyli popularnego parku Róż. Inwestycją zajmuje się firma Exalo Drilling S.A. z Piły za kwotę 5 mln 999 tys. zł. Jest to jedna z inwestycji, która wzbudza najwięcej kontrowersji. Chodzi m.in. o spuszczenie wody ze stawu i nieprawidłowy zdaniem mieszkańców odłów ryb, o czym informowaliśmy w artykule „Skandal podczas odławiania ryb w parku Róż?”. A także o zniszczenie zieleni podczas pracy ciężkiego sprzętu, o czym informowaliśmy w artykule „Wykonawca zniszczył zieleń w parku Róż. Będzie musiał naprawić szkody”. Natomiast na początku maja OTOZ Animals oraz gorzowianie wskazywali na brak dostępu do wody oraz zakłócony lęg kaczek, które stacjonowały do tej pory na wyspie w stawie znajdującym się w parku Róż. 

- W celu przeprowadzenia prac związanych z odmuleniem stawu oraz wykonaniem tarasów niezbędne było opróżnienie stawu z wody. Proces spuszczania wody w sposób grawitacyjny rozpoczęto w połowie grudnia, czyli przed rozpoczęciem okresu lęgowego ptaków. Podczas tych prac w żaden sposób nie ingerowano w wyspę na stawie oraz miejsca lęgowe kaczek. Dostęp do wody zapewniony jest w przepływającej obok Kłodawce, która nie jest objęta pracami. Staw obecnie jest ogrodzony, co utrudnia dostęp drapieżników do kaczek, które ewentualnie mogą przebywać na wyspie. Ponadto wykonawca inwestycji został zobowiązany do zachowania ostrożności podczas prowadzenia prac budowlanych w celu minimalizowania oddziaływania prac na bytujące na terenie parku ptactwo – komentuje Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

Obecnie w parku trwają prace związane z budową schodów terenowych od strony ronda Kosynierów Gdyńskich czy przebudową asfaltowych alejek. Jednak w przypadku stawu, to od marca, kiedy została spuszczona woda, nic się tam nie ruszyło.

- Po spuszczeniu wody okazało się, że ilość namułu oraz warunki geologiczne dokumentacji powodują konieczność opracowania technologii innej, bardziej skomplikowanej niż zakładano na początku prac, by doprowadzić do odmulenia stawu oraz zbudowania tarasów. Obecnie wypracowywane są szczegóły dotyczące tych innych rozwiązań. Po ich realizacji staw zostanie niezwłocznie napełniony wodą. Aby poprawić warunki bytowania organizmów, które będą żyły w stawie, jego odmulenie jest konieczne – tłumaczy Ciepiela.

Jak się okazało, będzie poślizg w inwestycji, ponieważ wykonawca wystąpił do Urzędu Miasta Gorzowa z wnioskiem o wydłużenie terminu prac o miesiąc. Pierwotnie inwestycja powinna być gotowa w sierpniu, natomiast wykonawca chce zakończyć prace we wrześniu. - Miasto analizuje zasadności tego wniosku. Po ocenie zawartych w nim argumentów, zostanie podjęta decyzja. Trzeba również ocenić, jaką technologię wybrać, aby oczyścić staw. Wszystko przez to, że warstwa mułu sięga tam 7 metrów – podkreśla rzecznik gorzowskiego magistratu.