Dziura na dziurze, a do tego koleiny jak fale Dunaju – tak w skrócie można opisać fragment ul. Walczaka od ronda Gdańskiego w stronę granic miasta, czyli odcinek który ma zostać wyremontowany w ramach rozbudowy drogi krajowej nr 22. O tym, w jak fatalnym stanie jest droga przekonała się również nasza czytelniczka Paulina, która która na początku lutego w sporych rozmiarów dziurze uszkodziła koło w swoim samochodzie. Jak podkreśla czytelniczka, od miesiąca nie może uzyskać odszkodowania za zniszczenia, ponieważ urzędnicy odsyłają ją do wykonawcy, a wykonawca do urzędników. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule „Auto uszkodzone na dziurawej Walczaka. Czytelniczka walczy o odszkodowanie”.
Również inni czytelnicy wskazywali na to, że odcinek ul. Walczaka od ronda Gdańskiego do granic miasta pozostawia wiele do życzenia. - Droga z dnia na dzień staje się koszmarem. Do momentu kiedy zrobią nową jezdnię, z tej obecnej nie zostanie kamień na kamieniu. Dziura na dziurze, rozerwane opony, pokrzywione felgi to już codzienność. Chyba tymczasowy zarządca powinien mieć jakieś obowiązki wobec niej i załatać dziury – podkreśla z kolei czytelnik Andrzej.
Kiedy w lutym zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Gorzowa z prośbą o interwencję w sprawie załatania dziur, miasto tłumaczyło, że jest to obowiązek wykonawcy. - Przekażemy wykonawcy uwagi co do stanu drogi. Obecnie jest to plac budowy i zapewnienie bezpieczeństwa dla kierowców należy do firmy Budomex S.A., która powinna zająć się doraźnym załataniem dziur – mówił na początku lutego Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.
Minął miesiąc, a wspomniany odcinek ul. Walczaka nadal jest w fatalnym stanie – załatane zostały tylko największe dziury, w tym ta gdzie uszkodziła sobie koło pani Paulina. Jak się okazało, droga nie zostanie doraźnie naprawiona, a wykonawca prowadzi tam ograniczenie prędkości.
- We wtorek 16 marca wykonawca modernizacji drogi krajowej 22 na odcinkach, gdzie aktualnie prowadzone są roboty drogowe, czyli przy ul. Walczaka oraz Zawackiej wprowadzi ograniczenie prędkości do 30 km/h. Ma to związek ze złym stanem istniejących nawierzchni dróg, po których prowadzony jest ruchu, bezpośrednim sąsiedztwem budowy gdzie pracuje sprzęt i są dostawy materiałów oraz dużą liczbą wyjazdów z budowy, z których korzystają pojazdy wykonawcy robót – tłumaczy Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |