Przedłużymy nasze nadzieje?

W pierwszym meczu pokonaliśmy Nielbę 29:26 (fot. Iga Andres)

Wiele osób liczyło, że zwycięstwo z Piotrkowianinem będzie początkiem drogi GSPR Gorzów do utrzymania się w PGNiG Superlidze. Niestety porażka we własnej hali z Zagłębiem Lubin poważnie tę drogę komplikuje. - Jedziemy do Wągrowca walczyć o życie. Nasz rywal także nie jest w najlepszej sytuacji, jednak oni są o krok od wywalczenia sobie bezpiecznego ósmego miejsca. Wągrowiec to bardzo ciężki grunt i każdy pozytywny wynik będzie wielką niespodziankę. My będziemy walczyć, bo nie mamy nic do stracenia - powiedział podczas rozmowy z nami szkoleniowiec gorzowian Henryk Rozmiarek. Niestety w szeregach gorzowskiej ekipy pojawił się kolejny problem. Przez cały tydzień wyłączony z treningów był Luchien Zwiers i jego występ w Wągrowcu stoi pod dużym znakiem zapytania.

Nielbiści zapowiadają, że porażka w pierwszym meczu im się nie powtórzy. - Z Gorzowem przegraliśmy na wyjeździe w pierwszej rundzie. Pamiętam, że jechaliśmy tam w dobrych nastrojach, po wygranym meczu u siebie z Piotrkowem Trybunalskim. Rozpoczęliśmy rozgrywkę bardzo chaotycznie. Musieliśmy potem gonić rywala przez całe spotkanie. Popełniliśmy też kilka ważnych błędów, które w ogólnym rozrachunku kosztowały nas utratę punktów. W sobotę będziemy świetnie przygotowani na gorzowian. Pokażemy bardziej poukładaną grę i zaprezentujemy się znacznie lepiej, niż w pierwszej konfrontacji – stwierdził na łamach oficjalnej strony Nielby trener Giennadij Kamielin.

Początek sobotniego spotkania w hali w Wągrowcu o godzinie 18.00. Z meczu przeprowadzimy oczywiście bezpośrednią relację, do której link znajdziecie w zakładce Relacje oraz na stronie głównej. W zakładce Multimedia możecie natomiast posłuchać co przed meczem powiedział nam szkoleniowiec GSPR Gorzów.

Radosław Łogusz

Multimedia

• Henryk Rozmiarek (trener GSPR)