Kibice piszą petycję i będą zbierać podpisy!

fot. Marcin Szarejko

Szanowny panie Prezydencie,

My kibice gorzowskiej koszykówki kobiet nie możemy zgodzić z pana projektem budżetu. Kwota zapisana w projekcie budżetu na 2011 rok na sport zawodowy jest gwoździem do trumny dla sportów halowych i piłki nożnej w naszym mieście.

Nie może mieć miejsce sytuacja, w której w jednym roku budżetowym wspiera się zespoły, a w drugim pozostawia się je same sobie.

Zespół AZS PWSZ Gorzów od kilku lat odnosi sukcesy na krajowych parkietach. Jest ambasadorem gorzowskiego sportu na arenie międzynarodowej. To właśnie spotkania akademiczek oglądała za pośrednictwem Eurosportu cała Europa.

Z dużą radością przyjęliśmy pana obietnice wygłoszone na antenie Telewizji Polskiej dotyczące wybudowania hali widowiskowo-sportowej na 5 tys. widzów w Gorzowie do 2012 roku. Hala od wielu lat wyczekiwana jest przez całe gorzowskie środowisko sportowe.

Przed wyborami zwołał pan konferencję prasową i przedstawił projekt hali. Dziś odnosimy wrażenie, że nie dość iż nie ma pan w planach ani budowy zaprezentowanej hali sportowo-widowiskowej, to dodatkowo chce pan doprowadzić do upadku wszystkich dyscyplin sportowych  w naszym mieście z wyjątkiem żużla.

Mamy ogromną nadzieję, że projekt budżetu jest tylko projektem i zostaną w nim naniesione odpowiednie poprawki. Wierzymy również, że prezentacja wizualizacji hali przed wyborami nie była tylko przysłowiową „kiełbasą wyborczą”. Chcielibyśmy, aby przeszedł pan do realizacji obietnic, które w tylu miejscach pan wygłaszał.

Liczymy na równe traktowanie wszystkich dyscyplin w Gorzowie. Za miejskie pieniądze kolejny raz rozbudowywany jest stadion dla Stali Gorzów. Za kilka milionów złotych rocznie na pięć lat kupuje pan prawa do cyklu Grand Prix. Pieniądze z biletów zasilą konto żużlowego klubu. Stadion umożliwi pomieszczenie blisko 20 tys. widzów. Łatwo więc wywnioskować jak duża część budżetu Stali Gorzów będzie pochodziła właśnie z wejściówek na stadion im. Edwarda Jancarza.

Wicemistrzynie Polski, uczestniczki prestiżowej Euroligi mogą w swojej hali przy ul. Chopina pomieścić niespełna 1 tys. widzów... Nie mają więc szans się rozwijać i przyciągać zewnętrznych sponsorów.

W ubiegłym roku obiecał pan koszykarkom 800 tys złoty na udział w Eurolidze. Później z obietnic się pan wycofywał... Ostatecznie na konto klubu trafiło zaledwie 500 tys złotych. Klub jednak sobie poradził z tym zaskakującym problemem. Tym razem nie możemy pozwolić na tak niezrozumiałe pana decyzje. Nie możemy pozwolić na zniszczenie jedynej prawdziwej marki Gorzowa jakim jest SPORT i to nie tylko ten żużlowy...

Apelujemy o zmianę budżetu na rok 2011 i równe traktowanie wszystkich gorzowskich środowisk sportowych.

Kibice gorzowskiej koszykówki.

trotuar