GKK bez trenera

O tym, że trener może odejść mówiło się już po ostatnim meczu sezonu,  w którym po porażce z Żyrardowiankom Żyrardów pożegnaliśmy się z drugą ligą. Dziś okazało się, że Janusz Wierzbicki od nowego sezonu poprowadzi ekipę Stawiński Basket Piła. - Niestety nie byliśmy w stanie zatrzymać trenera Wierzbickiego. Po pierwsze nie mielibyśmy na to pieniędzy, a po drugie trener ma wyższe ambicje - usłyszeliśmy od prezesa GKK Roberta Pawłowskiego.

Być może w zespole z Piły, który dostał od PZKosz dziką kartę na grę w drugiej lidze zagra Tomasz Ejsmont, który był bardzo silnym ogniwem naszego zespołu. - Rozmawiam z działaczami z Piły, ale nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Daje sobie dwa tygodnie na zakończenie tej sprawy - powiedział nam zawodnik.

Co więc stanie się z GKK? Jak na razie nic nie jest pewne. - Walczymy o to aby męski basket przetrwał. Wciąż wierzymy, że uda nam się otrzymać jakieś pieniądze z Urzędu Miasta. Będziemy chcieli grać w trzeciej lidze - stwierdził przez Pawłowski. Pewne jest, że skład będzie musiał ulec mocnym zmianom. Działacze GKK będą chcieli postawić na miejscowych graczy. Jednak czy w ogóle uda się zagrać dowiemy się w momencie, gdy upłynie termin zgłoszeń zespołów do rozgrywek, czyli w połowie sierpnia.

Radosław Łogusz