Wiadomości

Gorzowski Matrix: Pociąg do... ściemy

5 września 2025, 15:19, Marcin Kluwak
Znów wszyscy stanęli na dworcu i w blasku fleszy, ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności (żart – żadnej nie było), minister od kolei pofatygował się aż do Gorzowa. Tym razem z walizką pełną obietnic i umową na rewitalizację odcinka Skwierzyna – Międzychód. Jak zwykle wszystko „historyczne”, „kluczowe” i „epokowe”. Aż chciałoby się klasnąć w dłonie, gdyby nie to, że po raz kolejny oglądamy pokaz iluzji.

Odcinek, o którym mowa, ma być zbawieniem dla tych, których dotyka kolejowe wykluczenie. Czyli praktycznie dla każdego w tej części województwa. Prorządowe media – w tym te lokalne, w rękach radnych PO – piały z zachwytu, jakby przebudowa 30 kilometrów torów bez elektryfikacji była remedium na wszystko: od przegapionych pociągów po zawały serca. Co z tego, że do Poznania pojedziemy szybciej kiedyś, skoro dziś nikt nie potrafi odpowiedzieć, czy w ogóle będzie czym pojechać?

Bo tam prądu nie będzie, przynajmniej w nabliższych latach. I nie dlatego, że projekt jest zły, tylko dlatego, że... nie ma na to pieniędzy. Wielkopolska oficjalnie się wycofała. Wicemarszałek mówił to raz, drugi, trzeci – i jak grochem o ścianę. Nasi politycy z posłanką na czele dalej robią PR, mówiąc, że to nieprawda, że „się dzieje” i że „zaraz ruszamy”. Tylko czym? Spalinowym złomem, który w połowie stoi na warsztatach, a drugą połowę i tak ratuje już tylko modlitwa?

Może pojedziemy SA105 – nieśmiertelnymi „żelazkami”, które nadają się dziś raczej do muzeum techniki niż na międzypowiatowe połączenia? Bo nowych szynobusów nie będzie – Unia już nie sypie groszem na spalinowe pojazdy. Jeśli coś daje, to tylko na hybrydy lub futurystyczne cuda typu 228M, z których jeden od maja stoi i rdzewieje, bo właściciel, producent i użytkownik nie mogą się dogadać, kto zapłaci za naprawę.

No więc co dostaliśmy? Protezę. Rewitalizację. Dobrze opakowaną w komunikat, że „to początek wielkiego projektu”. Zamiast elektryfikacji linii 203, na którą nikt nie ma pieniędzy i której studium wykonalności za 5 milionów złotych dziś służy co najwyżej jako podpórka pod kwiatek.

Miasto Gorzów oczywiście też nie chciało być gorsze. Prezydent Wójcicki, zapytany ostatnio w radiu o wykluczenie kolejowe, mówił o „łącznicy w Kostrzynie”, „Kolei+” i jakiejś „magistrali zachodniej”, która obecnie istnieje wyłącznie na papierze i w PowerPointach. A pytanie na radiowym facebooku zadała mieszkanka i nie pytała o rok 2028. Pytała o jutro. O to, czy rano dojedzie do pracy bez konieczności przesiadki w Krzyżu albo o autobusie zastępczym z klimatem garażu.

Tak, formalnie za kolej nie odpowiada miasto. Ale jeśli politycy zabierają głos, to niech nie kręcą. Bo ludzi nie interesuje kolejowa literatura science-fiction. Ludzi interesuje, czy pojadą, czy znowu będą musieli kombinować.

I tu przechodzimy do crème de la crème.

W komunikacie po dzisiejszej konferencji PKP z dumą ogłosiło: „Projektujemy dobre relacje w Lubuskiem”. Czyli… co dokładnie? A już tłumaczę:
– Nowe tory – jeszcze nie zbudowane,
– Perony – tylko na mapach,
– Elektryfikacja – jako „opcja” (czyli: „może tak, może nie”),
– I połączenia – na razie tylko w folderze.

Za to będą ścieżki naprowadzające dla niewidomych, wiaty, ławki i czytelne oznakowanie. Na przystanku Gorzów Wielkopolski Zakanale będzie można komfortowo nie wsiąść do pociągu, którego nie ma.

Rzeczywistość na dziś jest taka, że z Gorzowa nie da się dziś normalnie wyjechać. Do Krzyża, Dobiegniewa, Kostrzyna czy nawet Świebodzina trzeba dojechać autem, jeśli chce się złapać porządne połączenie. Bo kolej regionalna leży i kwiczy. Bo pieniądze na elektryfikację 203 były tylko w Excelu. Bo taboru nie ma, prądu nie ma, a obietnice są od 15 lat takie same. Niczym echo w pustym tunelu.

Ale minister przyjechał, flesze błysnęły, podpis został złożony. Można odtrąbić sukces. A że mieszkańcy dalej czekają na pociąg, który może przyjedzie, a może nie? No cóż – zawsze można powiedzieć, że wszystko idzie zgodnie z planem. Tylko nikt nie dopowiedział, czyim.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości