Wiadomości

Hity i kity po gorzowsku (25)

8 sierpnia 2025, 10:03, Robert Trębowicz
Krynica pomysłów wybiła jak studzienka burzowa po nawalnych deszczach. Z zainteresowaniem obserwuję kolejne króliki wyciągane z kolejowego kapelusza. Jest na bogato! Pociągi do Białegostoku, Olsztyna, Gdyni, Warszawy, Torunia, Częstochowy, Lublina. Po kilka dziennie. Do listy inwestycji trzeba będzie dopisać dworzec Gorzów Centralny, by wszystko pomieścić. Nawet prezydent Wójcicki klaszcze z entuzjazmem jak na koncercie Piotra Rubika. Dzieje się!

Królików jest znacznie więcej. Infrastrukturalne flagowce w koncercie życzeń to elektryfikacja projektowanego odcinka Gorzów - Międzychód (Poznań), magistrala zachodnia do Zielonej Góry (przez Świebodzin), łącznica w Kostrzynie oraz (najbardziej rozsądna) elektryfikacja odcinka Kostrzyn - Krzyż (dawnego Ostbahn’u). Ta ostatnia to dyżurny gwóźdź programu każdej kampanii wyborczej od czasu śmierci Smoka Wawelskiego. Kto jej nie obiecywał. Historia pamięta nawet polityczne dinozaury. Wszystkie te króliki łączy jedno: brak gwarancji, że kiedykolwiek je ujrzymy. Realizacja uzależniona jest od… pozyskania środków finansowych. Efemeryczne jak Alicja w Krainie Czarów.

Tam, gdzie rządzący nie dają rady, inicjatywę zmuszeni są przejąć mieszkańcy. Chociażby wywierając pismami presję na narodowego przewoźnika - PKP Intercity, który Gorzów traktuje jak zło konieczne. Kropla draży skałę. Niestety, doświadczenie uczy dystansu. Rok temu, wraz Marcinem i Anią Kluwak, spotkałem się z ministrem Malepszakiem, by przekonywać, że subregion gorzowski wymaga pilnych działań usprawniających siatkę połączeń kolejowych. Pomogła w tym posłanka Sibińska. Przekazaliśmy także Waszą petycję dotyczącą poprawy połączeń dalekobieżnych, którą podpisało pond 1600 osób.

Nie proponowaliśmy „kosmosu z czapy”, na który nie było najmniejszych szans. Dodatkowo Kraków, Wrocław, Katowice (wagony bezpośredniej komunikacji) jako realny wariant minimum poszerzający ofertę. Nie udało się przekonać. Koncepcja ministra był inna. Wahadła do dużego węzła przesiadkowego (Poznań) jako remedium na gorzowskie bolączki.

Minister dotrzymał słowa. Wraz z grudniowym rozkładem jazdy zyskamy pięć szybkich (dodatkowych) par pociągów PKP InterCity relacji Gorzów - Poznań, które ułatwią dojazd do stacji przesiadkowej. Łącznie będzie do dyspozycji dziesięć par pociągów do Poznania. Jeden Polregio oraz dwa PKP IC przez Zbąszynek. Niestety, stacja przesiadkowa to słowo klucz. Przynajmniej na najbliższe lata.

Wszelkie znaki na niebie oraz ziemi wskazują, że kolejny festiwal obietnic przed nami. Z niecierpliwością wyglądam świeżej porcji wyborczych gruszek na wierzbie. Być może szybciej, niż się spodziewamy…

Robert Trębowicz

Robert Trębowicz

robert.trebowicz@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości