• Dziś /4°
  • Jutro /1°
Wiadomości

Czy Gorzów doczeka się lepszych połączeń kolejowych? Ministerstwo mówi: „nie teraz”

20 grudnia 2024, 09:20, Marcin Kluwak
fot.: Marcin Kluwak
Ministerstwo Infrastruktury odrzuciło petycję mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego, którzy domagali się poprawy połączeń kolejowych z ich miastem. Dokument, złożony w czerwcu 2024 roku, poruszał kluczowe kwestie – zwiększenie liczby pociągów dalekobieżnych, wprowadzenie nowych tras oraz inwestycje w infrastrukturę. Władze uznały jednak, że obecnie nie są w stanie spełnić tych oczekiwań. Odpowiedź ministerstwa, choć szczegółowa, nie pozostawia wątpliwości – mieszkańcy będą musieli jeszcze długo czekać na poprawę.

Gorzów znajduje się w kolejowej zapaści, co doskonale wie każdy pasażer podróżujący trasami Krzyż - Gorzów - Kostrzyn oraz Gorzów - Zbąszynek - Zielona Góra. W związku z tym redakcja portalu gorzowianin.com, w imieniu mieszkańców Gorzowa i wszystkich pasażerów korzystających z pociągów, w kwietniu przekazała petycję z podpisami ponad 1600 osób do wiceministra Piotra Malepszaka, który w rządzie odpowiada m.in. za kolej. Celem petycji było zwrócenie uwagi władz odpowiedzialnych za transport kolejowy na problem kolejowego wykluczenia Gorzowa.

Niepewność, czy pociąg odjedzie, a jeśli już, to czy dotrze na czas do stacji docelowej, stała się niemal codziennością dla pasażerów. To sprawia, że Gorzów wciąż pozostaje kolejowym zaściankiem.

Po kilku miesiącach, w końcu otrzymaliśmy odpowiedź na naszą petycję z ministerstwa infrastruktury.

Ministerstwo infrastruktury odpowiada na petycję w sprawie kolejowego wykluczenia Gorzowa. Brakuje pieniędzy i pociągów

Ministerstwo tłumaczy, że obecna oferta przewozowa jest ograniczona wieloma czynnikami. Po pierwsze, brakuje odpowiednich zasobów – zarówno taboru kolejowego, jak i pracowników. Po drugie, budżet na rok 2024 i 2025 nie pozwala na rozbudowę siatki połączeń, a wszystkie działania muszą mieścić się w ścisłych ramach finansowych. Odbudowa i modernizacja infrastruktury, jak podkreślono w odpowiedzi, to proces kosztowny i czasochłonny. Bez zagwarantowanego finansowania nie można rozpocząć nowych projektów.

Czy coś zmieni się w przyszłości?

Choć odpowiedź na petycję była negatywna, ministerstwo zapewnia, że ma plany na przyszłość. Do 2030 roku Gorzów może doczekać się nowych połączeń, zwłaszcza dzięki wprowadzeniu hybrydowych zespołów trakcyjnych. Władze planują uruchomić cztery nowe pary pociągów, które poprawią dostępność miasta. W perspektywie są też trasy łączące Gorzów z Warszawą, Wrocławiem, Krakowem, Piłą i Trójmiastem. Jednak obecnie są to tylko zapowiedzi, które zależą od dostępności środków finansowych i realizacji długofalowych planów.

Elektryfikacja linii? Wciąż tylko na papierze

Jednym z głównych postulatów petycji była elektryfikacja linii kolejowej nr 203 na odcinku Krzyż–Gorzów–Kostrzyn. Ten projekt również nie doczekał się realizacji. Został wpisany na listę rezerwową Krajowego Programu Kolejowego do 2030 roku, co oznacza, że może być realizowany tylko wtedy, gdy znajdą się dodatkowe fundusze. W ramach planów zaplanowano prace na całym odcinku od Bydgoszczy do Kostrzyna, podzielone na cztery etapy. Elektryfikacja ma objąć także odcinek Piła–Krzyż oraz Krzyż–Gorzów, ale konkretne daty realizacji pozostają nieznane.

Nocne pociągi do Warszawy? Nie teraz

Mieszkańcy Gorzowa domagali się w petycji wprowadzenia nocnego połączenia z Warszawą. Ministerstwo uznało jednak, że godziny kursowania takiego pociągu byłyby nieatrakcyjne dla pasażerów. Na chwilę obecną miasto ma zapewnione trzy dzienne pary połączeń z Warszawą i, zdaniem ministerstwa, to wystarczy. Dawniej popularne połączenia, takie jak IC „Kociewie” czy IC „Matejko”, nie zostaną wznowione.

Trójmiasto na wyciągnięcie ręki – ale to za mało

Obecnie mieszkańcy Gorzowa mogą korzystać z bezpośredniego połączenia z Trójmiastem, które zapewnia pociąg TLK „Bory Tucholskie”. To jednak niewystarczająca oferta dla regionu, który od dawna boryka się z problemem słabego skomunikowania z resztą kraju. Brak bezpośrednich pociągów do większej liczby miast oraz ograniczona liczba kursów sprawiają, że pasażerowie czują się pominięci w planach rozwoju kolei.

Dlaczego Gorzów czeka na lepszą kolej?

Decyzja ministerstwa jest dużym rozczarowaniem, ale też wskazuje na głębszy problem. Gorzów od lat zmaga się z brakiem inwestycji w infrastrukturę transportową. Mimo obietnic poprawy, mieszkańcy wciąż muszą korzystać z ograniczonej siatki połączeń. Ministerstwo zaznacza, że rozwój kolei to proces wymagający czasu, odpowiedniej dokumentacji i stabilnego finansowania. Jednak dla pasażerów, którzy codziennie zmagają się z niewystarczającą ofertą, to marne pocieszenie.


Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości