Czytelnik: Czy musi dojść do tragedii, żeby zrobiono coś ze światłami?

fot. Paulina Woźny

Przy ul. Górczyńskiej na wysokości Panoramy nawet kilka razy w ciągu dnia można zobaczyć niedziałającą sygnalizację świetlną. Ulica ta jest bardzo ruchliwa, auta jadą po niej nie zawsze 50 km/h, więc przejście przez pasy na dwupasmowej drodze nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza w godzinach szczytu, kiedy aut nie brakuje.

Dlatego też piesi martwią się o swoje bezpieczeństwo. - Nie działają światła przy ul. Górczyńskiej koło Panoramy. Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś coś z tym zrobił? - napisał czytelnik Mateusz. -Sygnalizacja nie działa już od dłuższego czasu. Strach przejść na drugą stronę ulicy z wózkiem, bo kierowcy pędzą jak szaleni. Nie mówiąc już o tym, że nikt się nie chce zatrzymać i przepuści czekające osoby. Czy ktoś w końcu to naprawi? - podkreśla czytelniczka Agata.

Kiedy możemy spodziewać się sprawnej sygnalizacji? Na pewno nie szybko. - Niektóre awarie są skomplikowane, wymagają specjalistycznych zamówień komponentów, to powoduje, że usunięcie awarii może zająć nawet kilka tygodni. Tak było na skrzyżowaniu Wału Okrężnego czy na Konstytucji 3 maja. Uczestnicy ruchu drogowego w obrębie przejść dla pieszych są zobowiązani do szczególnej ostrożności i pamiętać o obowiązujących zasadach ruchu drogowego - komentuje Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

Podobny problem występuje również na ul. Pomorskiej na wysokości przystanku tramwajowego. Dlatego piesi powinni szczególnie uważać, przechodząc przez dwupasmową drogę.