Ogromna ilość odwołanych pociągów. Liczby przerażają

Jak informuje kolejowyportal.pl, Członek zarządu województwa lubuskiego Marcin Jabłoński spotkał się z Marzeną Skubiszyńską, dyrektor Polregio Zakład Lubuski w Zielonej Górze – w sprawie poprawy jakości usług świadczonych przez spółkę. Powodem spotkania były ostatnie doniesienia o problemach związanych z taborem przewoźnika.

W piśmie skierowanym do władz Polregio marszałek Jabłoński wyraził oczekiwanie pilnego działania ze strony operatora w celu poprawy świadczonych usług i zminimalizowania liczby odwołanych kursów pociągów regionalnych.

Przy okazji tego spotkania, podano bardzo alarmujące dane. Okazuje się, że tylko w pierwszym kwartale 2023 roku, na terenie województwa lubuskiego przewoźnik (czyli Polregio) odwołał ponad 700 pociągów. Statystycznie oznacza to, że co najmniej 8 pociągów dziennie nie wyjeżdżają na trasę, lub już będąc "w trasie" są odwoływane. 

Za cały 2022 roku, województwo lubuskie naliczyło regionalnemu przewoźnikowi kary na poziomie 6,152 miliona złotych. 10-letnia umowa spółki kolejowej z lubuskim samorządem,  która miała zagwarantować stabilizację w pasażerskich przewozach kolejowych oraz poprawę jakości świadczonych usług została podpisana  w grudniu 2020 roku.

Pod koniec marca portal gorzowianin.com zwrócił się z prośbą do rzecznika lubuskiego Polregio, z prośbą o podanie właśnie tych danych. Niestety, jak się okazało, podawanie ilości odwołanych lub opóźnionych pociągów w naszym regionie jest niemożliwe, ponieważ, jak przekazał Paweł Nijaki "Informacje wskazane w pierwotnej wiadomości objęte są tajemnicą przedsiębiorstwa".

Teraz już wiadomo, dlaczego lubuskie Polregio tak skrzętnie ukrywa informacje o ilości niezrealizowanych połączeń. Jest ich tak dużo, że nie ma się czym chwalić.

Więcej o ostatnich problemach pasażerów podróżujących na linii 203 pisaliśmy w artykule pt.: Czytelnicy alarmują: Wydostanie się pociągiem z Gorzowa graniczy z cudem