„A po co mi jakiś objazd? Pojadę po chodniku” [film]

fot. gorzowianin.com

Do redakcji portalu gorzowianin.com zgłosili się czytelnicy, że zaalarmowali nas, że kierowcy zamiast objazdem, jeżdżą po chodniku przy ul. Piłsudskiego na wysokości Domu Studenta. Wszystko przez to, że ul. Piłsudskiego na wysokości budynku nr 9 została zamknięta, ponieważ doszło tam poważnej awarii wodociągu. A to sprawiło, że Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji musiało zerwać asfalt i rozkopać drogę, aby dostać się do pękniętej rury.

Na czas naprawy wyznaczono objazdy przez ul. Piłsudskiego, rondo Piłsudskiego, Al. Ruchu Młodzieży Niezależnej, rondo Ofiar Katynia i ul. Walczaka. Jednak wielu kierowców jeździ na pamięć i nie zwraca uwagi na znaki. Dlatego też kiedy kierowcy dojeżdżali do fragmentu zamkniętej drogi, to spora część z nich zamiast zawrócić i pojechać objazdem, zdecydowała się na skrócenie sobie drogi i wybrała jazdę po chodniku.

Kiedy wybraliśmy się na miejsce w niedzielę 29 stycznia po godz. 19, nie minęła nawet chwila, a już znalazło się kilku kierowców, którzy jak gdyby nigdy nic, na przejściu dla pieszych wjechali na chodnik i jechali po nim jak po zwykłej ulicy. W ciągu 10 sekund na taki manewr zdecydowało się aż 3 kierowców. A w ciągu kilku minut, takich kierowców było już kilkunastu.

- Brak mi słów na to, co wyprawiają ci kierowcy. Naprawdę tak ciężko im zawrócić i pojechać objazdem? Człowiek z zakupami musi uważać, aby jakiś baran go nie rozjechał – mówi pan Stanisław, mieszkaniec Gorzowa.

Mieszkańcy pobliskich bloków przyznają, że zgłaszali sprawę na policję, ale jak patrol podjeżdżał na miejsce, to żaden z kierowców nie decydował się na przejazd chodnikiem. Jak długo zatem potrwa taka sytuacja? Awaria co prawda została już usunięta, ale trzeba jeszcze położyć w tym miejscu warstwę asfaltu, więc utrudnienia mogą potrwać jeszcze maksymalnie 1-2 dni.