• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Kolej w Gorzowie: trytytki pękają, łajba tonie

20 grudnia 2022, 11:39
źródło: FB/Kolej Oczami Nastawniczego. Foto: Beata Meler.
Lubuska, a tak naprawdę gorzowska kolej jest już na wykończeniu. To, co do tej pory trzymało się na trytytkach, zaczyna już tonąć. 16 grudnia 2022 roku to był dla pasażerów z Gorzowa i okolic bardzo trudny dzień. Przekonali się o tym na własnej skórze ci, którzy chcieli wyruszyć w krótszą, lub dalszą podróż.

Rozsypujący się tabor nikogo już w Gorzowie, czy w całym naszym województwie nie dziwi. Częste awarie składów kursujących na linii Kostrzyn - Gorzów - Krzyż, czy też lokomotyw na trasach obsługiwanych przez PKP Intercity, to także norma, do której już powinniśmy(?) przywyknąć. Wielu pasażerów na własnej skórze przekonało się, że nawet krótka podróż - chociażby do Poznania, który oddalony jest od Gorzowa o sto kilkadziesiąt kilometrów, może zamienić się w prawdziwy koszmar, który trwa czasami nawet 5 godzin.

Ci, którzy wybrali się w podróż do i z Gorzowa w miniony piątek, 16 grudnia i trafili na nieopóźniony lub nieodwołany pociąg, dziś koniecznie powinni pobiec do najbliższego punktu totalizatora i kupić sobie kupon na najbliższe losowanie. Takiego szczęścia nie można przepuścić. Jeżeli udało się wam odbyć w piątek podróż pociągami do i z Gorzowa, to możecie powiedzieć, że przeżyliście wszystko.

A tak na serio. Informacje o opóźnionych i odwołanych pociągach przesłał do nas jeden z czytelników, komentując to jednym krótkim zdaniem: absurdów ciąg dalszy. Popatrzymy:

Na 5 pociągów odjeżdżających ze stacji Gorzów Wielkopolski między 11 a 15, aż cztery były odwołane, a jeden był opóźniony o blisko godzinę!

Kolejny dzień i kolejne niespodzianki. O godzinie 7:45 PKP Intercity informuje pasażerów, że "z przyczyn technicznych pociąg IC nr 80104 „Zamoyski" relacji Gorzów Wielkopolski - Piła Główna został odwołany w całej relacji. Za odwołany pociąg zostanie uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa."

Skąd te opóźnienia i odwołania pociągów? Problem wciąż jest ten sam. Nagłaśniany, opisywany i nie do końca rozwiązany: brak sensownego taboru. Ten, który jest, eksploatowany jest do granic możliwości, stąd jego częste awarie. Nie inaczej jest w przypadku pociągów uruchamianych przez PKP Intercity. Tutaj zawodzą głównie wiekowe lokomotywy, które prowadzą "gorzowskie" wagony na niezelektryfikowanych trasach. Dużym problemem, który powoduje opóźnienia są prace prowadzone pomiędzy Krzyżem a Poznaniem. Tutaj kilikuminutowe opóźnienia mogą szybko przejść w kilkudziesięciominutowe. 


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości