Kierowcy wciąż wjeżdżają pod tramwaje w Gorzowie. Rośnie liczba zdarzeń [film]

fot. Miejski Zakład Komunikacji w Gorzowie

Od momentu, kiedy w Gorzowie wróciły do kursowania wszystkie trzy linie tramwajowe, liczba zdarzeń z udziałem samochodów i tramwajów stale rośnie. Przez pierwsze siedem miesięcy 2022 roku doszło do 7 zdarzeń, natomiast od 1 sierpnia do 12 grudnia - kolizji i wypadków, w których uczestniczył tramwaj było aż 29. Z czego przez trzy ostatnie miesiące doszło do takich 15 zdarzeń.

Jak się okazuje, tylko od początku grudnia doszło do 3 kolizji z tramwajem i wszystkie miały miejsce przy ul. Walczaka. W piątek 2 grudnia bus uderzył w bok tramwaju, w wyniku czego została zbita szyba w drzwiach tramwaju. Z kolei w piątek 9 grudnia kierujący fordem, który wyjeżdżał ze szpitala wjechał wprost pod tramwaj. Poszkodowany został pasażer tramwaju, który upadł podczas gwałtownego hamowania. Jeszcze tego samego dnia doszło do kolejnego zdarzenia. Kobieta kierująca chryslerem zderzyła się z tramwajem. Na szczęście w tym przypadku nikomu nic się nie stało.

Gdzie w Gorzowie dochodzi do największej liczby wypadków i kolizji z tramwajami?

Gdzie zatem najczęściej dochodzi do kolizji i wypadków z udziałem samochodów i tramwajów? Jak się okazuje, takim miejscem jest ul. Walczaka - tylko w tym roku doszło tam łącznie do 9 zdarzeń, z czego aż 4 przy dawnym wieżowcu Stilonu. Na drugim miejscu jest ul. Warszawska - 5 zdarzeń, a niechlubne podium zamyka ul. Kazimierza Wielkiego i Kukuczki – 4 zdarzenia,

Ponadto w tym roku do kolizji i wypadków doszło jeszcze przy Al. 11 Listopada – 2, na rondzie Solidarności – 2, na deptaku przy Chrobrego – 2, ul. Podmiejska – 1, ul. Sikorskiego – 1, skrzyżowanie ul. Mieszka I i Borowskiego - 1, skrzyżowanie ul. Kazimierza Wielkiego i Chodkiewicza - 1 jedno zdarzenie miało miejsce na terenie zajezdni MZK.

Z tramwajem nie masz szans. Wypadki w Gorzowie z tramwajem. Zobacz, jak wygląda wypadek z perspektywy tramwaju

Dlatego też Miejski Zakład Komunikacji apeluje do kierowców o zachowanie ostrożności. - W przypadków pojazdów osobowych o masie 1-2 tony droga zatrzymania wynosi 30 metrów. Natomiast tramwaj waży 40 ton i jego droga zatrzymania wynosi dwa razy więcej, bo aż 60 metrów. Dlatego apeluję do kierowców, aby nie ryzykowali, bo samochód osobowy z zderzeniu z tramwajem nie ma szans - komentuje Marcin Pejski, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji.