• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Na jucznym osiołku na lotnisko w Nowym Kramsku

12 lipca 2022, 11:34, mk
W wakacje lotnisko w Babimoście ożywia. Zarząd województwa lubuskiego twierdzi nawet, że port Babimost rozwija skrzydła, a „tłumy pasażerów szturmują niewielkie lotnisko”. W tym roku z lotniska pod Zieloną Górą w wakacyjną podróż możemy wybrać się do Chorwacji, Bułgarii, Turcji i Gdańska. Tylko jak tam dotrzeć?

Żeby nie było tak kolorowo - samoloty nie startują codziennie, więc ruch w Nowym Kramsku będzie nieco większy tylko w wybrane dni tygodnia. I tak najdłużej, bo do 2 października 2022 r. będą dostępne połączenia do Gdańska. Samolot z Babimostu wylatuje w czwartki i niedziele o 19.50, na miejscu jest godzinę później. Powrót również jest możliwy w czwartki i niedziele, o godzinie 18.20. Do chorwackiej Rijeki polecimy w niedziele o 15.35. Wyloty do Babimostu także odbywają się w niedziele, o godzinie 18.05. Z tych połączeń można skorzystać do 4 września 2022 r. Z kolei oferta lotów do Burgas w Bułgarii obowiązuje do 14 września 2022 r. Wylot – w środy o 15.35, powrót – także w środy, o 20.00. We wtorki i piątki z Babimostu można polecieć do Turcji. 

– Bardzo wierzymy w lepszą przyszłość naszego portu lotniczego w Babimoście. Determinacja od dłuższego czasu przynosi rzeczywiście efekty. Tłumy pasażerów, które szturmują nasze niewielkie lotnisko i chętnie kupują bilety, pokazują, że ten wysiłek nie poszedł na marne. Oprócz lotów, które odbywamy regularnie do Warszawy i pełnych sukcesów wakacyjnych wyjazdów do Turcji, pojawiły się nowe propozycje. Mamy znowu loty do Chorwacji, a także wakacyjne loty do Gdańska i Burgas w Bułgarii. Robimy wszystko, by lotnisko miało ciekawą ofertę. Mamy też plany na przyszłość związane z rozwinięciem skrzydeł tego lotniska, z powiększeniem możliwości, jeśli chodzi o liczbę odprawionych pasażerów, komfort świadczonych usług i bezpieczeństwo podróżnych – mówi o porcie lotniczym członek Zarządu Województwa Lubuskiego, Marcin Jabłoński.

Tyle tzw. public relations. Fakt, godzinna podróż do Trójmiasta może kusić, tym bardziej że ceny paliwa poszły ostro w górę, a sam dojazd do Gdańska czy Sopotu do łatwych nie należy. Kolorowo jednak mają mieszkańcy Zielonej Góry, bo ich pod drzwi lotniska dowozi autobus. Potencjalny pasażer z Gorzowa na starcie jest już na straconej pozycji, bo jeżeli nie posiada własnego samochodu, to pozostaje mu komunikacja publiczna. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Polregio stanie na wysokości zadania, to do Babimostu dotrzemy pociągiem po 1 godzinie i 40 minutach (z przesiadką na autobusową komunikację zastępczą w Zbąszynku).

 Ale to nie koniec naszej podróży. Stacja Babimost, a Port Lotniczy Babimost to dwie różne „bajki”. Do pokonania mamy blisko 6 kilometrów. Jeżeli uda nam się „złapać” taksówkę (a w Babimoście taksówek nie ma), to czeka nas godzinny spacer od stacji kolejowej do lotniska. Pamiętajmy jednak, że droga od Nowego Kramska na lotnisko może być problematyczna dla walizek z kółkami. Może warto wynająć jucznego osiołka u pobliskiego gospodarza, który pomoże nam w drodze na tłumnie oblegane lotnisko? Gdy już dotrzemy po blisko 3-godzinnej podróży z Gorzowa i przedrzemy się przez tłumy podróżnych, będziemy mogli usiąść w samolocie i w godzinę dolecieć nad polskie morze. Naprawdę kusząca propozycja! 

Brak sensownej komunikacji z jednej z dwóch stolic województwa na „wojewódzkie” lotnisko świadczy tylko o tym, że pasażerowie z Gorzowa stanowią niewielki ułamek klientów. Nikt nie będzie przecież zaprzątał sobie głowy kilkoma osobami w miesiącu i nie będzie organizował dojazdu. To oczywiste. To jednak wybitnie pokazuje, jak Gorzów jest komunikacyjnie wykluczony z każdej możliwej strony. Bez własnego samochodu ani rusz. Tylko czy własnym autem nie lepiej pojechać do pobliskiego Berlina, Poznania, czy chociażby Szczecina? Tam samoloty startują codziennie i w wielu różnych kierunkach. 


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości