Zaginął 67-letni mieszkaniec Gorzowa. Kto widział pana Henryka?

fot. archiwum rodziny

Henryk Domowicz to 67-latek mieszkający przy ul. Chopina na os. Staszica w Gorzowie. W środę 20 kwietnia około godz. 14 opuścił mieszkanie, wsiadał na rower niebiesko-żółty typu składak, którym miał pojechać do Nowin Wielkich. Mężczyzna do tej pory nie wrócił do domu i nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Pan Henryk ma 180 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma krótkie jasnobrązowe włosy, wpadające w rude oraz długie wąsy.

W dniu zaginięcia ubrany był w szare spodnie, ciemną bluzę i beżowy sweter. Jak informuje rodzina, jego telefon ostatni raz logował się w miejscowości Jenin/Jeżyki w okolicach rzeki Warty. Jeśli widziałeś gdzieś zaginionego lub znasz miejsce jego pobytu prosimy o pilny kontakt z policją pod nr 112. Istnieje zagrożenie życia i zdrowia.

Sprawą zaginięcia mężczyzny zajmuje się gorzowska policja. Jednak w akcję poszukiwania 67-latka chcą zaangażować się również mieszkańcy w Gorzowa. Pani Sandra Bobowska szuka osób, które w sobotę 23 kwietnia chciałyby przejść się wzdłuż wałów przy Warcie i pomóc poszukiwaniach pana Henryka. - Teren do sprawdzenia jest dość spory, przydadzą się wszyscy! W razie czego proszę pisać i udostępniać! - podkreśla Sandra Bobowska, mieszkanka Gorzowa.

AKTUALIZACJA

godz. 17.30 - Poszukiwania mężczyzny zakończyły się, pan Hernyk został odnaleziony - mówi Magdalena Ziętek z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie. Jak się okazało, 67-latek został odnaleziony przez rodzinę, która powiadomiła policję o tym, że mężczyzna jest cały i zdrowy.