Gorzej, gdy opóźnienia sięgają godziny, lub gdy zamiast pociągu, na zmarzniętych i rozczarowanych pasażerów przed dworcem w Gorzowie oczekuje… autobus. Tak właśnie było w ciągu ostatnich kilku dni pomiędzy Gorzowem a Kostrzynem. Sytuację opisuje w wiadomości do naszej redakcji, jedna z naszych czytelniczek, która codziennie jeździ pociągami pomiędzy naszym miastem a Witnicą.
68 minut opóźnienia miał dla przykładu pociąg REGIO Kłodawka, który ruszył w trasę w poniedziałkowy poranek. Również kolejne pociągi na tej trasie - głównie pomiędzy Gorzowem a Kostrzynem były opóźnione o 50-60 minut, niektóre były zastępowane komunikacją autobusową a niestety niektóre - z niewiadomych przyczyn - odwoływane zupełnie. Wielu z pasażerów musiało korzystać z innych środków transportu.
- Co możemy zrobić jako pasażerowie, żeby PKP w końcu przestało mieć gdzieś mieszkańców Gorzowa? Od kilku dni non stop opóźnione pociągi bądź w ogóle nie przyjeżdżają. Ludzie spóźniają się do pracy a dzieci do szkoły. Dzwoniąc na infolinię, słyszymy, że Pani nie ma żadnych informacji o opóźnieniach - opowiada jedna z naszych czytelniczek. - Jesteśmy traktowani jak ludzie gorszego sortu. Człowiek płaci za bilety, a PKP ma to gdzieś - dodaje nasza czytelniczka.
Okazało się, że przyczyną opóźnień, które opisuje nasza czytelniczka, jest awaria taboru. Problem w tym, że właścicielem taboru jest Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego. Ten użyczył Polregio zbieraninę mocno wyeksploatowanego taboru, często z dużymi przebiegami. Sama spółka Polregio cały czas usiłuje ściągnąć inny tabor do Gorzowa, aby móc wozić pasażerów, ale ich możliwości też są ograniczone.
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |