• Dziś /-1°
  • Jutro /0°
Wiadomości

Fotopułapki miał być batem na śmieciarzy. W 2020 roku ani razu nie zostały wykorzystane

10 marca 2021, 15:10
fot. archiwum
Od dwóch lat straż miejska w Gorzowie dysponuje 4 fotopułapkami, które mają pomagać w walce z osobami, które zaśmiecają miasto. Jeden z mieszkańców Gorzowa postanowił się dowiedzieć ile osób udało się nagrać za pomocą fotopułapek w ubiegłym roku. Jak się okazało, fotopułapki w ogóle nie zostały wykorzystane ze względu na sytuacje pandemiczną.

Pan Dawid, mieszkaniec Gorzowa interesuje się tym co dzieje się w mieście i często zabiera głos w przeróżnych dyskusjach, w tym na portalu gorzowianin.com. Również czystość w mieście nie jest mu obojętna, bo kilka razy zgłaszał już dzikie wysypiska m.in. na terenie Gorzowskich Muraw. Jak się okazało, nasz czytelnik postanowił zwrócić się w ramach dostępu do informacji publicznej z pytaniami do Urzędu Miasta w sprawie wykorzystania fotopułapek w 2020 przez straż miejską.

Cztery fotopułapki zostały zakupione w 2019 roku przez Urząd Miasta i zostały przekazane straży miejskiej - miały być batem na śmieciarzy, którzy wyrzucają śmieci gdzie popadnie m.in. na terenie Gorzowskich Muraw przy ul. Fabrycznej czy przy Wale Okrężnym. Dzięki fotopułapkom udało się zatrzymać kilku sprawców zaśmiecania terenów zielonych. Wszyscy zostali ukarani mandatami.

Dlatego też pan Dawid zapytał się urzędników ile razy w 2020 roku fotopułapki zostały użyte, ile razy kogoś nagrały oraz ilu sprawców ewentualnych wykroczeń udało się ustalić. Odpowiedź Urzędu Miasta Gorzowa zaskakuje, ponieważ w ubiegłym roku ani razu nie wykorzystano fotopułapki.

- W 2020 roku będące na stanie straży miejskiej urządzenia nie były wykorzystywane. Głównym powodem takiego stanu była sytuacja pandemiczna i związana z nią realizacja decyzji wojewody lubuskiego zobowiązująca do delegowania strażników do wspólnych służb z funkcjonariuszami policji oraz kierowania ich w szczególności do realizacji zadań związanych z weryfikacją zakazów i nakazów związanych z rozprzestrzenianiem się koronawirusa - tłumaczy Małgorzata Domagała, wiceprezydent Gorzowa.

 


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości