• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Ostatnia droga babci Nońci [zdjęcia]

3 lutego 2021, 08:40
fot. Łukasz Kulczyński, Urząd Miasta Gorzowa
We wtorek na cmentarzu komunalnym przy ulicy Żwirowej odbył się pogrzeb Alfredy Markowskiej. Babcia Nońcia była honorową obywatelką Gorzowa, która przez lata żyła skromnie, bez rozgłosu, ciesząc się zasłużonym autorytetem wśród romskich rodów. Doczekała się ok. 250 wnuków – własnych i dzieci tych, które uratowała przed śmiercią.

Alfreda Markowska, czyli Babcia Nońcia zmarła w wieku 95 lat w sobotę 30 stycznia. We wtorek 2 lutego na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej odbył się pogrzeb honorowej obywatelki Gorzowa, która była często nazywana romską Ireną Sendlerową. Wszystko przez to, że podczas II wojny światowej uratowała około 50 dzieci.

- My, gorzowianie jesteśmy wdzięczni za to, że nasze miasto na zawsze zostanie zapisane w historii jako Twoje miejsce na ziemi. Honorowe obywatelstwo Gorzowa jest tylko skromnym wyrazem tej wdzięczności. Szanowna Pani Alfredo! Odeszłaś, tak jak żyłaś, skromnie i cichutko, ale otoczona troską i miłością najbliższych. Zostawiasz nas pogrążonych w smutku, ale przyrzekamy, że nasze serca, na wspomnienie Twej osoby, zawsze będą radosne, a pamięć o Tobie nigdy nie przeminie. Świadectwo Twojego życia, jest dla wielu wręcz nierealne… Dla młodego pokolenia brzmi jak scenariusz filmu. Nie potrafimy nawet wyobrazić sobie tego, przez co musiałaś przejść, kiedy to swoją skromnością, dobrocią, wielkim sercem, każdego dnia pokonywałaś demony wojny i trudnego czasu, jaki po niej nastąpił. Byłaś, jesteś i zawsze będziesz niedoścignionym wzorem szlachetności i prawdziwego człowieczeństwa – mówił podczas uroczystości pogrzebowych Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.

Alfreda Markowska urodziła się w 1926 r. w okolicach Stanisławowa, w taborze Romów z grupy Polska Roma. Wybuch II wojny światowej zastał Jej rodzinę we Lwowie, skąd uciekając przed Armią Czerwoną przeszli taborem na tereny okupowane przez Niemców. W 1941 r. w lesie w okolicach Białej Podlaskiej Niemcy wymordowali rodzinę babci Nońci: rodziców, rodzeństwo i dalszych krewnych.

Wraz z mężem znalazła się w Rozwadowie (koło Stalowej Woli), w obozie pracy o stosunkowo lekkim reżimie. Dzięki dokumentom zaświadczającym pracę na kolei, mogła w miarę bezpiecznie oddalać się od Rozwadowa, realizując niezwykłą misję ratowania romskich i żydowskich dzieci z miejsc pogromów i transportów do obozów. Wyrabiała im fałszywe dokumenty i zaświadczenia o pracy; umieszczała w rodzinach romskich lub wyszukiwała inne miejsca schronienia; niektóre wychowywała sama. W ten sposób uratowała około 50 dzieci.

Po wojnie wędrowała z taborem szlakami Pomorza i ziem zachodnich, aby ostatecznie zatrzymać się w Gorzowie Wielkopolskim. Za szczególne zasługi w ratowaniu życia ludzkiego, w 2006 r., Prezydent RP odznaczył Alfredę Markowską Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W uroczystości obok licznie przybyłych Romów wzięli udział przedstawicieli najwyższych władz Polski, przedstawiciele Izraela, Niemiec i USA. Było to wydarzenie bez precedensu – po raz pierwszy w historii Polski tak wysokie odznaczenie państwowe przyznano romskiej kobiecie.

15 września 2017 roku podczas uroczystej sesji Rady Miasta Alfreda Markowska otrzymała, przyznany przez aklamację przez gorzowskich radnych, tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. - Jestem ogromnie zadowolony; mieszkająca w naszym mieście romska Irena Sendlerowa w pełni na to zasługuje – powiedział wówczas prezydent Wójcicki.  

W maju 2017 roku w Gorzowie odsłonięto mural z podobizną babci Nońci. Mural to kolejny akt uhonorowania przez władze miasta Alfredy Markowskiej. W 2016 roku otrzymała swoje mieszkanie na własność. Rada Miasta była jednomyślna, a podpisanie aktu notarialnego nastąpiło w mieszkaniu pani Alfredy. Data na akcie notarialnym też była symboliczna: 8 kwietnia, kiedy obchodzony jest Światowy Dzień Romów.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości