• Dziś 13°/4°
  • Jutro 13°/6°
  • Jakość powietrza (CAQI): 21
Wiadomości

Co widział kierowca MZK, kiedy doszło do potrącenia? [film]

25 sierpnia 2020, 18:17, ak
fot. Miejski Zakład Komunikacji
Miejski Zakład Komunikacji wysłał do Urzędu Miasta pismo z wnioskiem o przesunięcie przejścia dla pieszych na którym ostatnio doszło do potrącenia mężczyzny przez kierowcę autobusu MZK. Na nagraniu z kamery monitoringu znajdującej się z przodu autobusu widać, że kierowca mógł zauważyć pieszego dopiero w ostatniej chwili.

W piątek 21 sierpnia portal gorzowianin.com informował o potrąceniu pieszego przez kierowcę autobusu Miejskiego Zakładu Komunikacji na pasach przy ul. Matejki i Marcinkowskiego. Kierujący autobusem wyjeżdżał z ul. Marcinkowskiego w prawo i na pasach potrącił 45-letniego mężczyznę. Potrącony pieszy został zabrany do szpitala, natomiast policja wyjaśniała okoliczności zdarzenia.

Po wypadku, w mediach społecznych rozpoczęła się ostra dyskusja na temat tego czy przejście dla pieszych w tym miejscu jest bezpieczne. Pojawiły się pomysły likwidacji pasów lub odsunięcie ich od skrzyżowania, ustawienia świateł na skrzyżowaniu czy też zmiany trasy autobusów, które zamiast skręcać w prawo z ul. Matejki, miałby jechać na wprost przez alejki przy Marcinkowskiego.

Kierowcy autobusów tłumaczyli się, że podczas skrętu w prawo mają słabą widoczność, ponieważ pasy zasłania drzewo oraz widoczność podczas skrętów ograniczają boczne słupki w pojazdach. Poza tym kierowca musi skupić się na tym czy tyłem 15-metrowego MANa nie zahaczy samochodu stojącego na pasie obok. Oprócz tego oczywiście musi pilnować czy z obu stron ul. Matejki nie nadjeżdżają inne auta oraz czy na pasy akurat nie wchodzi pieszy.

Jak się okazało, do potrącenia doszło z winy kierowcy MZK, ponieważ mężczyzna został potrącony, kiedy schodził już praktycznie z pasów. Dlatego też policjanci ukarali kierowcę mandatem karnym. Natomiast portal gorzowianin.com zwrócił się do Miejskiego Zakładu Komunikacji z prośbą o udostępnienie nagrania z monitoringu autobusu, aby sprawdzić co widział w momencie wypadku kierowca.

- Kamera monitoringu jest umieszczona pośrodku autobusu, jest to kamera szerokokątna, która ma widoczność około 170 stopni. Natomiast kierowca siedzi po lewej stronie pojazdu i jego zasięg wzroku sięga około 180 stopni. To oznacza, że pole widoczności kamery jest większe, niż kierowcy – przyznaje Marcin Pejski, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji

Na nagraniu z monitoringu widać, że pieszy pojawia się w polu widzenia kamery dopiero w momencie kiedy przód autobusu jest już na pasach, natomiast chwilę później pieszy może zostać zauważony przez kierowcę, ale na uniknięcie potrącenia jest już za późno. To oznacza, że w tym przypadku kierujący autobusem mógł zauważyć mężczyznę na pasach w ostatniej chwili. Dlatego Miejski Zakład Komunikacji chce zmian w tym miejscu.

- W dniu dzisiejszym wysłaliśmy pismo do miejskiego inżyniera ruchu, w którym proponujemy przesunięcie przejścia dla pieszych. Kierowca autobusu ma naprawdę ograniczoną widoczność w tym miejscu. To kolejne zdarzenie na tych pasach, nie tylko z udziałem naszego autobusu – podkreśla rzecznik MZK.

Dziennikarzu! Jeżeli wykorzystujesz w swoich doniesieniach informacje, które przeczytałeś na naszym portalu – podaj proszę źródło. Szanuj naszą pracę!

Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości