Stan zdrowia "Stalowców"

Paweł Zmarzlik kontuzję odniósł już w drugim spotkaniu tegorocznych zmagań Speedway Ekstraligi. Junior "żółto-niebieskich" w biegu młodzieżowym meczu gorzowskiej Stali z częstochowskim Włókniarzem dwukrotnie leżał na torze. Za drugim razem jednak uderzył z większym impetem w bandę. - W parkingu, jak rozebrałem się z kewlaru, lekarze zauważyli, że mam wybity bark. Był on w inny miejscu niż powinien być - mówił po tamtym meczu.

Od tamtego feralnego upadku minęły już dwa miesiące, a operację lewego barku starszy z braci Zmarzlików przeszedł dopiero w ubiegły piątek. - Na tę chwilę wiem tylko tyle, że przez sześć tygodni nie mogę zupełnie nic robić tą ręką, żeby nie pozrywać nici - tłumaczył "Zimny". Data powrotu Pawła Zmarzlika na tor wciąż pozostaje niewiadomą, jednak sam zawodnik zapewnia, że do ścigania na żużlu na pewno powróci. - Na pewno wrócę na tor, jednak to jest tylko kwestia czasu. Niels miał taką kontuzję trzy lata temu i mówił mi, że miał sześć miesięcy przerwy. Matej Zagar również mówi, że to pół roku przerwy. Chłopacy nie pocieszają mnie - zakończył żartobliwie kontuzjowany junior gorzowskiej Stali.

Paweł Zmarzlik to nie jedyny zawodnik "żółto-niebieskich", który od dłuższego czasu nie uczestniczy w zawodach. Podczas jednego z treningu kontuzji nabawił się Hans Andersen. Duńczyk przygotowując się do kolejnych zawodów postanowił pobiegać w lesie. Miał trochę pecha, niefartownie przewrócił się o gałąź i odniósł uraz stopy. "Ugly Duck" w piątek pojawił się u lekarza, gdzie poddano ocenie jego stan zdrowia. Teraz Andersen będzie przechodził intensywną rehabilitację w Gorzowie pod okiem Konrada Wieczorka, a także w swoim ojczystym kraju. Podobnie jak w przypadku Pawła Zmarzlik, także termin powrotu Duńczyka do zespołu jest jeszcze nieznany. Decyzja zależeć będzie przede wszystkim od trenera Czesława Czernickiego.

Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie całą wypowiedź Pawła Zmarzlika.

Dawid Lis

Multimedia

• Paweł Zmarzlik (Caelum Stal Gorzów)