Do tej pory nikt nie wiedział o tajemniczym zniknięciu głowy rodziny. Wszyscy byli przekonani, że wyjechał za granicę w poszukiwaniu lepszego jutra. - Ta historia jeszcze na długo byłaby uznawana za realną, gdyby nie ustalenia śledczych. Dzięki skutecznym czynnościom operacyjnym, prowadzonym przez policjantów z dochodzeniówki i kryminalnych, dotarto do niezwykle istotnych ustaleń – mówi Marin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji. Według policjantów historia związana z wyjazdem za granicę 42-latka została wymyślona na potrzeby odpowiedzi dla tych, którzy będą o niego pytać.
Policjanci ustalili, że mężczyzna mógł zostać zabity. - Z końcem października 2017 roku ruszyły bardzo intensywne czynności procesowe gorzowskiej Policji i Prokuratury. Podczas nich m.in. przeprowadzono wizję lokalną – opowiada Maludy. 13 grudnia na jednej posesji w w Deszcznie śledczy przy wykorzystaniu georadarów, ciężkiego sprzętu oraz psów wyszkolonych do wyszukiwania ludzkich zwłok, dotarli do szczątków ludzkich. Jak się nieoficjalnie dowiedział portal gorzowianin.com, szczątki Marka M. znajdowały się w przydomowym garażu. Dla niepoznaki cały teren został zalany betonem.
W domu w Deszcznie mieszkał on, jego konkubina i pasierb oraz dwie inne osoby. Cała czwórka została aresztowana. Kolejne ustalenia policjantów dawały podstawę do stwierdzenia, kto może stać za zabójstwem 42-latka. - To 50-letnia konkubina denata Iwona S., jej syn Daniel S. w wieku 29-lat oraz dwaj jego koledzy: 29-letni Kamil E. oraz 26-letni Marcin M. Do zabójstwa miało dość na przełomie sierpnia i września 2012 roku, ale jest to jeszcze dokładnie ustalane przez śledczych – opowiada dalej Marcin Maludy.
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Iluzjonista Piotr Denisiuk
17 stycznia 2025
kup bilet |