Udany rewanż we Wschowie

fot. Iga Andres

Początek spotkania należał jednak do gospodarzy, którzy potwierdzili, że gorzowianom nie będzie łatwo. Mogło o tym świadczyć aż 31 punktów zdobytych po stronie WSTK w pierwszej kwarcie. W drugich dziesięciu minutach opór wschowian nadal trwał. Gracze z południa województwa lubuskiego dorzucili 3 punkty przewagi i na przerwe schodzili z 13 punktowym prowadzeniem 54:41.

Taki wynik nie podłamał zawodników GKK, którzy po wyjściu z szatni grali jakby byli odmienieni. Niesamowita trzecia kwarta w stosunku 10:26 spowodowała iż podopieczni trenera Wierzbickiego wysunęli się na prowadzenie. W ostatniej odsłonie koszykarze z Gorzowa kontrolowali losy spotkania i zasłużenie wygrali 78:82. Tradycyjnie najwięcej punktów dla GKK zdobył Tomasz Ejsmont, tym razem 37, jednak cała drużyna zasłużyła na brawa i słowa uznania.

WSTK Wschowa-Sława - GKK Gorzów 78:82 (31:21, 23:20, 10:26, 14:15)

WSTK: Kaptur 16, Ratajczak 13, W. Rzeszowski 13, M. Rzeszowski 10, Matuszewski 9, Chałupka 8, Kowalski 7, Sacha 2

GKK Gorzów: Ejsmont 37, Cielma 20, Rogacewicz 10, Pęczek 6, Żyłczyński 4, Latecki 3, Pawłowski 2

Patryk Wawryniuk