Z Koroną ponownie u siebie

fot. Iga Andres

Zgodnie z zapowiedzią trenera Tomasza Jeża swoją szansę dostali zawodnicy, którzy mniej grali w tej rundzie. W meczu z Odrą od pierwszych minut w bramce zobaczyliśmy Michała Młynarczyka, a na lewej obronie zagrał Łukasz Antkowiak, który po raz pierwszy zagrał od pierwszego gwizdka sędziego. I na tym nie zakończyły się eksperymenty gorzowskiego szkoleniowca. W drugiej połowie po dokonaniu dwóch zmian do linii obrony trafił Grzegorz Bajko.

Spotkanie z Odrą zakończyło się remisem 2:2. - Niewykorzystane akcje się mszczą - powiedział po meczu trener Stilonu. Tak było tym razem. W doliczonym czasie gry Adam Baniewicz nie wykorzystał dogodnej sytuacji, a chwilę późnie to goście cieszyli się z bramki.

Do końca sezonu pozostają dwa pojedynki. Szkoleniowiec Stilonu myśląc o kolejnym sezonie sprawdza przydatność zawodników na kolejne rozgrywki. Stąd tyle zmian w składzie. Kolejnym rywalem zespołu z Gorzowa będzie Korona Kożuchów. Drużyna ta obecnie zajmuje czternastą pozycję w tabeli. Ekipa spod Zielonej Góry walczy o utrzymanie się w lidze.

Gorzowianie aktualnie są na siódmej pozycji mając na swoim koncie czterdzieści dwa punkty. Jesienny pojedynek tych zespołów zakończył się wygraną Stilonu 3:2. Czy gorzowianie powtórzą wynik z pierwszej części rozgrywek?

Spotkanie z Koroną odbędzie się w sobotę o godzinie 16:00 na stadionie przy ulicy Olimpijskiej w Gorzowie.

Radosław Siuba