Ekipa GTPS w tym sezonie miała zagrać o najwyższe cele. Takie były plany. Skończyło się na dramatycznej walce o utrzymanie. Ostatecznie GTPS wygrał ostatnie mecze z Jokerem Piła i pozostał w pierwszej lidze. Teraz przed działaczami pytanie: co dalej?
Wielkie nadzieje, wielkie zapowiedzi - tak było u progu sezonu. Później, z czasem, trzeba było mierzyć coraz niżej i niżej... Aż ostatecznie rzeczywistość zrzuciła GTPS na dno tabeli. Siatkarze gorzowskiego klubu musieli walczyć o utrzymanie. Rywalem naszych zawodników był Joker Piła. Ostatecznie GTPS zwyciężył w tej rywalizacji i pozostał na zapleczu PlusLigi.
Radość jednak mieszała się ze smutkiem... Pozostanie na zapleczu ekstraklasy na pewno mogło cieszyć zawodników. Po kilkunastu minutach ich nastroje zupełnie się zmieniły. Wszyscy siatkarze, kilka minut po zwycięstwie na wagę utrzymania, otrzymali wypowiedzenia... W dodatku wypowiedzenia wręczył im jeden z kierowców prezesa klubu.
Co będzie dalej z gorzowską siatkówką? - to pytanie zadają sobie dziś nie tylko kibice.
Jedyna kwestia, jaka może cieszyć po tym sezonie to fakt, że był to udany rok jeżeli chodzi o marketing. Z każdego spotkania klub wychodził na kilka tysięcy do przodu. Już dawno udało się spłacić zaległości z poprzednich lat, pozostają jednak te za niedawno zakończony sezon.
Coraz mniej mówi się jednak o pierwszej lidze, a częściej słychać głosy, że powalczymy o zatrzymanie siatkówki w Gorzowie, tylko na drugoligowym poziomie.
Ile w tym prawdy? Oficjalnie nic nie wiadomo. Nieoficjalnie działacze zainteresowani są odstąpieniem miejsca na zapleczu PlusLigi i zejściem o klasę niżej. Pozostaje kwestia, czy znajdzie się kupiec.
Nie da się ukryć, że takie decyzje zarządu spowodowane są zawirowaniami wokół dotacji z miasta. Jaki więc będzie plan finansowania klubu w ewentualnej drugiej lidze? - Najprawdopodobniej zarząd będzie starał się przeczekać okres wakacyjny, w czasie którego mogą odbyć się nowe wybory prezydenckie - mówi nasz informator. GTPS będzie starał się wytrwać do końca roku kalendarzowego i czekać na kolejne decyzje władz miasta.
Do wyjaśnienia pozostaje kwestia kadrowa. Wiele wskazuje na to, że skład będzie opierał się na Krzysztofie Kociku i Pawle Maciejewiczu. Możliwe również, że ten pierwszy zostanie trenerem. Prawdopodobnie ta dwójka dobierze resztę zawodników i najprawdopodobniej będą to gorzowianie, wychowankowie GTPS-u. Szacowane stawki dla zawodników powinny sięgać maksymalnie około 1000-1500 zł miesięcznie.
Jak skończy się karuzela związana z przyszłością GTPS-u? Tego jeszcze nie wiemy, ale na pewno będziemy na bieżąco monitorować całą sprawę. Na pewno jest chęć i wola utrzymania siatkówki w naszym mieście. Jednak kolejny krok wstecz, dający grę w drugiej lidze wiąże się także z drastycznymi cięciami.
.jpg)
