Gorzowskim koszykarkom nie udało się zatrzymać rozpędzonej Energi Toruń. Katarzynki wygrały dzisiejszy mecz przede wszystkim dzięki skuteczność rzutowej z obwodu. Akademiczki zagrały słabiej w każdym fragmencie.
Akademiczki tym razem nie były w stanie zatrzymać swoich rywalek. Od samego początku torunianki pokazały, że zależy im na zwycięstwie. Przyjezdne zagrały bardzo szybkie akcje, co pozwoliło im na łatwe zwycięstwo.
Pierwsze minuty spotkania pokazały, że mecz rozgrywać się będzie przede wszystkim na obwodzie. Szybkie dwie trójki Weroniki Idczak dały sześć punktów przewagi toruniankom. Do tego swoje punkty cały czas dorzucała Jazmine Sepulveda. - Był to bardzo ważny mecz dla nas - powiedziała po wygranej Weronika Idczak.
Niestety po stronie gospodyń było widać brak precyzji i można było zarzucić naszym koszykarkom sporo błędów. Agnieszka Skobel cały czas starała się nawiązać walkę z rywalkami, jednak jedna taka zawodniczka to za mało, aby marzyć o zwycięstwie. - Nie mieliśmy atutów - skomentował po meczu Dariusz Maciejewski, trener KSSSE AZS PWSZ.
Gorzowianki w każdej kwarcie traciły kolejne punkty do swoich rywalek. Przewaga wytwarzała się przede wszystkim na obwodzie, gdzie do przerwy Energa miała już 7 celnych rzutów, w tym 3/3 Sepulvedy, przy 1 gorzowianek. - Ma szansę, żeby być bardzo dobrą zawodniczką w przyszłości - ocenił Sepulvedę szkoleniowiec gospodyń.
Agnieszka Skobel robiła, co tylko mogła. Do przerwy na swoim koncie miała 7 przechwytów i 11 punktów. Jednak pozostałe zdobycze gorzowianek nie przynosiły optymizmu. W dodatku po przerwie ten obraz gry się nie zmienił. Jedyne co mogło cieszyć to mniejsza skuteczność Sepulvedy z dystansu, jednak to marne pocieszenie, gdyż w drugiej połowie Katarzynki dorzuciły cztery trójki, a my wciąż pozostawaliśmy z jednym skutecznym rzutem.
Po przerwie do zdobywania punktów włączyła się Agnieszka Kaczmarczyk, jednak to także nie pomogła. Dodatkowo kapitan gorzowskiego zespołu musiała opuścić parkiet przed końcem z powodu piątego przewinienia. Ponadto w końcówce meczu na parkiet upadła Agata Chaliburda. Zawodniczka opuściła plac gry, ale nie wiadomo, czy nie nastąpił jakiś uraz. - Nie wyobrażam sobie, żebyśmy stracili jeszcze jednego gracza - powiedział D. Maciejewski o tej sytuacji.
Akademiczki tracąc w każdej kwarcie kilka punktów do rywalek ostatecznie przegrały 58:91. Ta przewaga jednak wynika z rzutów z dystansu. Gorzowianki 1 celny, torunianki 11. Do tego akademiczki przegrały na zbiórkach. Jazmine Sepulveda zdobyła w tym starciu 36 punktów i była najskuteczniejszą z zawodniczek i to dzięki niej Katarzynki mogą się cieszyć z kolejnego zwycięstwa.
Zapraszamy do zakładki Multimedia, gdzie znajdziecie pomeczowe wypowiedzi trenerów oraz zawodniczek. W zakładce Relacje znajduje się link do naszej relacji live z tego meczu.
.png)
4°/2°
5°/0°
.jpg)
