Wojtysiak słabszy od BBTS-u

W pierwszych dwóch setach gospodarze nawiązywali walkę tylko do połowy partii. Później błędy w ataku, bloki i w tych dwóch przypadkach zawodnicy z Bielska-Białej odjeżdżali miejscowym.

Sytuacja odwróciła się w secie trzecim. GTPS od począku narzucał tempo gry i prowadził. Przewaga gorzowiam powiększała się z każdą następną akcją, na boisko wszedł Krzysztof Kocik, a ataki kończył z niesamowitą mocą Patryk Wojtysiak. Nasi prowadzili już ośmioma punktami, jednak w końcówce zrobiło się nerwowo, bo BBTS doszedł tylko na trzy oczka. Ostatecznie miejscowi utrzymali przewagę i wygrali partię 25:22.

W czwartym secie poraz kolejny bardzo szybko uciekli gorzowianie. Przewaga wynosiła od początku już 6 punktów. Niesamowitą serię w ataku miał Wojtysiak, który kończył wszystko co rozgrywający dograł mu pod ręke. Dodając do tego pewną grę Krzysztofa Kocika oraz kilka punktowych zagrywek Michała Koconia, było jasne, że wielkimi krokami zbliża się tiebreak.

W nim zacięta walka od początku do końca. Sporo błędów spowodowało jednak, iż to nie był najwyższy poziom gry obydwu stron. W końcówce przy prowadzeniu bielszczan 11:12 Maciej Polański popisał się dobrą zagrywką i gorzowianie wrócili do gry. Ostatecznie przegrali oni 13:15 jednak należą się słowa pochwały w kierunku gorzowian, bo potrafili się podnieść po dwóch przegranych setach i byli o krok od zwycięstwa z liderem tabeli. W zakładce Relacje zapis naszej relacji na żywo, w Multimedia pomeczowe wypowiedzi, natomiast w Fotorelacje możecie obejrzeć zdjęcia z tego spotkania.

Rajbud Meprozet GTPS Gorzów - BBTS Bielsko-Biała 2:3 (20:25, 17:25, 25:22, 25:14, 13:15)

Skład GTPS-u: Neroj, Wojtysiak, Polański, Szulik, Kocoń, Błoński oraz Gaca (libero), Krzywiecki, Lubiejewski, Mysera, Kocik