Wiadomości

Hity i kity: Kolejowa spółka poczęta

8 grudnia 2025, 18:49, Robert Trębowicz
Spółka Lubuski Transport Publiczny oficjalnie poczęta. Mieszkańcy, a także lokalne media pytają mnie o komentarz. Czy spółka rozwiąże nasze problemy? Powstrzymam się do czasu poznania konkretów. Widać, że marszałek jest zdeterminowany w dokonaniu kolejowej rewolucji. To teoretycznie dobrze wróży. Stępka położona, szampan rozbity. Czas na budowę kadłuba, zanim spółka wypłynie na lubuskie tory.

Z kwiatami w Zielonej Gorze nie byłem, by poczęcia gratulować. Kolejka wzajemnie sobie gratulujących była długa. Zaczekam, aż zgasną medialne flesze.

Gorzowianie, jak to w naszym mieście bywa, podzieleni w opiniach. Jedni robią stadionową falę, wieszcząc euforycznie rewolucję na skalę Magdy Gessler. Drudzy śpieszą z kubełkiem zimnej wody, by entuzjazm ostudzić. Historia vs. histeria. Na oko pół na pół, co po latach ciężkich doświadczeń podróżnych dziwić nie powinno. Gdyby województwo miało w strukturach obiektywnego rzecznika pasażerów to część problemów można by rozwiązywać u źródła, a tak tak jest jak jest.

Planując przyszłość warto wyciągać wnioski z błędów przeszłości. Obecny zarząd województwa w kolejowym posagu otrzymał spory bagaż obciążeń. Problematyczna w utrzymaniu mnogość typów pojazdów, w tym egzemplarze prototypowe „001”. Są w lubuskiej menażerii także typy specjalnej troski, konstrukcyjne szczególnie problematyczne.

Zaplecze w Czerwieńsku, które znam, ma duży potencjał odziedziczony po PKP Cargo. Teoretycznie dobrze wróży na właściwe utrzymanie niesfornego stadka przeciążonych szynobusów. Jest też Rzepin, który przy należytym wsparciu (współpracy) może przejąć utrzymanie bieżące.

Pomimo lokalnego patriotyzmu pomysł wykorzystania gorzowskiej wagonowni traktuję z rezerwą. Dobrze pamiętam obiekt z drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych. Niewiele się zmieniło. Zważywszy na układ hali (przesuwnice podtorowe) oraz zakres prowadzonych prac (naprawy węglarek oraz wagonów samowyładowczych) przystosowanie do pełnego serwisowania pojazdów trakcyjnych (moduły napędowe), wymaga znacznych nakładów. Sprzętowych oraz kadrowych.

Ucząc się na błędach nie sposób pominąć nieproporcjonalnego zwiększania pracy eksploatacyjnej w odniesieniu do liczby posiadanych pojazdów (dynamika zakupu nowych jednostek), co miało miejsce w ostatnich latach. To tak jakby Wasz samochód codziennie jechał do Warszawy i wracał do Gorzowa. Pełne kółko. Dzień w dzień. Moim zdaniem przeciążenie pojazdów, przy ograniczonej możliwości ich rotowania, było jednym ze źródeł kryzysu na lubuskich torach.

Wyprowadzenie obecnej sytuacji na proste tory to jak sprzątanie stajni Augiasza. Mozolna praca, która efekty daje dopiero po czasie. Sporo się udało, ale wiele jeszcze do zrobienia. Powyższe przykłady to wierzchołek góry lodowej, które przedstawiłem Wam skrótowo, by pokazać złożoność zagadnienia. Bez zamęczania czytelnika detalami.

Jaki efekt dla pasażerów przyniesie utworzenie nowej spółki? Czas pokaże. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że będzie to bardziej stopniowa ewolucja niż rewolucja.

Robert Trębowicz

Robert Trębowicz

robert.trebowicz@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości