Wiadomości

Liga nie odpuści Stali. „Drugiej szansy nie będzie” - Cegielski mówi o błędach działaczy

10 września 2025, 22:21, Marcin Kluwak
fot. Marcin Kluwak
Stal Gorzów wygrała w Rybniku i zrobiła krok w stronę utrzymania w PGE Ekstralidze. Na torze widać poprawę, ale poza nim problemy klubu nie znikają. Prezes Speedway Ekstraligi ostrzega, że Stal nie dostanie już drugiej szansy. Ekspert Krzysztof Cegielski mówi wprost: – Nie było planu B. Zabrakło szczerych rozmów z zawodnikami.

Zwycięstwo w Rybniku, ale ostrożny trener

Pierwszy mecz barażowy z ROW-em Rybnik zakończył się wygraną Stali. Trener gorzowian Piotr Świst tonuje jednak nastroje: – Nie wolno lekceważyć rywala. Musimy się przygotować i zrobić wszystko, żeby rozstrzygnąć ten dwumecz na swoją korzyść – mówił w Magazynie Żużłowym na antenie Radia Gorzów. 

Szkoleniowiec zdradził też, że w tym tygodniu drużyna miała zaplanowane treningi i dopasowanie motocykli. – Trening nie polega na jeździe w kółko. Chodzi o start, wyjście z łuku, dopasowanie motocykla. To wymaga czasu i prób na różnych maszynach – podkreślił Świst.

Licencja nadzorowana i twarde zasady

O wiele poważniejsze od sportowych wyzwań są problemy organizacyjno-finansowe Stali. Klub działa na licencji nadzorowanej, co oznacza pełną kontrolę ze strony ligi. Po spotkaniu z władzami PGE Ekstraligi prezes Stali Dariusz Wróbel przyznał: – Musimy się dostosować do reguł i przepisów. Licencja nadzorowana oznacza, że bardzo dokładnie przedstawiamy wszystkie nasze wyniki i plany na przyszłość.

Według Speedway Ekstraligi nie ma mowy o żadnej taryfie ulgowej. Każde niedopatrzenie może oznaczać problemy z licencją na kolejny sezon.

Cegielski punktuje błędy działaczy

Były zawodnik Stali i ekspert Canal+ Krzysztof Cegielski nie zostawia suchej nitki na gorzowskich działaczach. – Alarm wszczęto dopiero po meczu z Częstochową. Nie było planu B. Nie było szczerych rozmów z zawodnikami o ustępstwach. Jeśli teraz mecze jadą się za pełne stawki, to znaczy, że takich rozmów nie było – ocenia.

Jego zdaniem sytuacja mogła wyglądać inaczej, gdyby przed sezonem władze klubu szczerze porozmawiały z żużlowcami o realnych możliwościach finansowych. – Zawodnicy z porządnymi kontraktami na pewno zgodziliby się na jakieś ustępstwa. Wielu z nich Stali wiele zawdzięcza. Szkoda, że tego zabrakło – dodaje Cegielski.

Baraże to nie tylko sport, ale i koszty

Dla kibiców liczą się przede wszystkim emocje na torze, ale dla działaczy każdy mecz to również kolejne obciążenie budżetu. Jeśli żużlowcy jadą za pełne stawki, klub musi płacić ogromne sumy – a przed Stalą jeszcze rewanż z Rybnikiem i dwa spotkania z drużyną pierwszoligową.

Ekspert ostrzega, że bez wcześniejszych ustaleń z zawodnikami baraże mogą być dla Stali finansową katastrofą. – To będzie klub dużo kosztować – mówi Cegielski.

Co dalej ze Stalą?

Przyszłość Stali Gorzów zależy dziś nie tylko od wyniku sportowego, ale i od zdolności finansowych klubu. Speedway Ekstraliga jasno stawia warunki: rozliczenia „co do złotówki” i przestrzeganie reguł licencji nadzorowanej.

Na razie gorzowianie mają powód do umiarkowanego optymizmu po zwycięstwie w Rybniku. Ale każdy kolejny mecz to także pytanie: czy Stal udźwignie finansowo końcówkę sezonu?

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości