Wiadomości

Setki milionów na lotnisko pod Zieloną Górą. Mieszkańcy Gorzowa pytają: A co z nami?

8 lipca 2025, 20:20, Marcin Kluwak
fot. Marcin Kluwak
Lubuskie władze chcą rozbudować terminal lotniska Zielona Góra – Babimost. Plany robią wrażenie: nowoczesny budynek na miarę kolejnych 30 lat. Koszt? Szacunkowo 230 milionów złotych. Tylko że tych pieniędzy dziś po prostu nie ma. Mieszkańcy Gorzowa słusznie pytają, dlaczego region rzuca się na tak drogi projekt, skoro sami jeżdżą .

Notatka służbowa ze spotkania w tej sprawie pochodzi z 23 grudnia 2024 roku – więc to nie są świeże pomysły z ostatnich dni. A mimo to temat wciąż budzi emocje i pytania o priorytety województwa. Portal gorzowianin.com dotrał do tych notatek, dzięki złożonym wnioskom o dostęp do informacji publicznej.

Wielkie plany, ale bez kasy na realizację

W grudniowych ustaleniach mowa była o terminalu z dwoma kondygnacjami, ponad 11 tysiącami metrów kwadratowych parteru, połączonym z obecnym budynkiem (hala przylotów ma stać się bagażownią). Na dachu planowane są urządzenia techniczne przysłonięte blendą. Władze lotniska chcą terminala, który nie tylko sprosta ruchowi dziś, ale też ma być gotowy na rozwój w ciągu dekad.

Problem w tym, że nie ma na to zabezpieczonego finansowania. Szacunkowy koszt inwestycji to aż 230 milionów złotych, a z notatki wprost wynika, że budżet może się zwyczajnie nie spiąć. Dyrektor portu sam mówił podczas spotkania o obawach związanych z kosztami budowy i późniejszym utrzymaniem nowego obiektu.

Wicemarszałek województwa apelował o przyspieszenie prac projektowych – ale jednocześnie podkreślał, że potrzeba rzetelnych analiz, które pokażą, czy tak kosztowna inwestycja ma w ogóle sens i jak planować wydatkowanie środków.

Interesariusze nie mówią jednym głosem

Spotkanie z grudnia 2024 pokazało też, że nawet wśród osób popierających rozbudowę nie ma pełnej zgody co do szczegółów. Poseł Waldemar Sługocki mocno naciskał na nowoczesne rozwiązania, chwalił pomysł rękawów do samolotów i chciał terminala, który wzbudzi zachwyt. Dyrektor portu studził zapędy, tłumacząc, że rękawy to koszt ok. 2 mln zł za sztukę plus wysokie koszty codziennego serwisowania – i że na to zwyczajnie nie ma pieniędzy.

W efekcie ostatecznie ustalono, że rękawów nie będzie, a budynek ma być jak najbardziej funkcjonalny i możliwie tani w utrzymaniu.

To pokazuje, że rozbieżności są już na etapie planowania. A im więcej takich konfliktów, tym większe ryzyko przestojów i kosztów w trakcie realizacji.

Brak przejścia granicznego i ograniczenia ruchu

Do tego dochodzi problem granicy. Lotnisko w Babimoście działa dziś jako tzw. dodatkowe przejście graniczne, które wymaga każdorazowej zgody. Stałego przejścia granicznego nie udało się uzyskać od MSWiA – w przeciwieństwie np. do lotniska w Radomiu.

Podczas spotkania padła deklaracja interwencji w tej sprawie, ale na razie to tylko obietnica. Bez stałego przejścia granicznego lotnisko będzie miało ograniczone możliwości rozwoju lotów poza strefę Schengen. A to przekłada się na atrakcyjność samego terminala i jego potencjał zarobkowy.

Dojazd z Gorzowa? Drogie busy i brak kolei

Z perspektywy mieszkańca Gorzowa problem jest jeszcze bardziej przyziemny. Jak tam w ogóle dojechać?

Kolej? Nie istnieje. Bezpośrednie połączenie Gorzów – Babimost jest tylko na mapach marzeń. Dojedziemy do dworca w Babimoście, ale stamtąd trzeba iść pieszo ponad 5 kilometrów. Pozostają wojewódzkie busy, które lubuskie dofinansowuje za ogromne pieniądze. To nie jest ani szybkie, ani tanie w utrzymaniu dla regionu.

Władze województwa chwalą się budową obwodnicy lotniska (ma być gotowa do 2027 roku) – ale to niczego nie zmienia dla północy Lubuskiego. Dojazd z Gorzowa pozostanie długi i uciążliwy.

Wokół konkurencja nie śpi

Władze portu w Babimoście lubią podkreślać, że ich lotnisko przyciąga pasażerów z aż sześciu województw. Tyle że w tych województwach są też inne lotniska.

Poznań, Wrocław, Berlin – mają znacznie większą siatkę połączeń, więcej przewoźników i, co kluczowe, często atrakcyjniejsze ceny. Trudno wierzyć, że nowy terminal sam z siebie zmieni reguły gry.

Ambitne plany kontra realne potrzeby

Z notatki służbowej wynika, że kolejne spotkanie z projektantem miało się odbyć pod koniec stycznia lub na początku lutego 2025 roku. Plan to dopracowanie rozmieszczenia pomieszczeń i dalsze uzgodnienia.

Ale fundamentalne pytanie wciąż pozostaje bez odpowiedzi: czy województwo Lubuskie naprawdę stać dziś na tak dużą inwestycję? Czy sensowne jest wydawanie setek milionów na terminal lotniska, z którego wielu mieszkańców regionu korzysta sporadycznie – gdy w tym samym czasie Gorzów wciąż zmaga się z kolejowym wykluczeniem?

To nie jest pytanie tylko do polityków w Zielonej Górze. To pytanie do wszystkich, którzy ten budżet współtworzą – w tym do mieszkańców północnej części województwa.

Ankieta

Czy inwestycja w nowy terminal w Babimoście to dobry pomysł?


Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości