• Dziś 22°/13°
  • Jutro 23°/13°
Wiadomości

Nie tylko wynik. W cieniu porażki Stali Gorzów pojawił się promyk nadziei

23 czerwca 2025, 08:35, Marcin Kluwak
fot. Marcin Imański, Stal Gorzów
Wynik meczu był bezdyskusyjny – Orlen Oil Motor Lublin rozbił Stal Gorzów 55:35 i po raz kolejny potwierdził mistrzowską klasę. Ale mimo jednostronnego przebiegu, eksperci Magazynu PGE Ekstraligi na antenie Canal+ Sport nie mieli wątpliwości: dla Stali to spotkanie może mieć znaczenie – nie przez wynik, ale przez to, co pokazało kilku zawodników w końcówce.

„W końcu coś znalazł” – Fajfer z przebłyskiem

Na pierwszy plan wysunął się Oskar Fajfer, który po kilku trudnych występach wyjazdowych w końcu pojechał pełne pięć biegów i zdobył 8 punktów. Początek był słaby, ale końcówka – znacznie lepsza. Eksperci to zauważyli.

„Nie załamuje rąk, tylko szuka, kombinuje. Taka jest rola zawodnika – żeby szukać. I właśnie to zrobił Fajfer” – mówił w studiu jeden z komentatorów.

Fajfer wygrał ostatni bieg dnia, wcześniej punktował w trzech kolejnych startach. Choć nie zmieniło to losów meczu, zwróciło uwagę, bo w kontekście wyjazdów był to jego najlepszy występ w sezonie. Zdaniem komentatorów, to może być ważny impuls – nie tylko sportowo, ale mentalnie.

Wyścig o zaufanie, nie o skład

W Magazynie padły też słowa, które pokazują, jak oceniana jest postawa zawodnika w trudnym otoczeniu. – „Gdyby to był mecz na styku, a inni pojechaliby lepiej, to po pierwszym wyścigu Fajfera pewnie byśmy już nie zobaczyli. Ale jechał dalej i coś znalazł. To jest wartość” – zaznaczono w programie.

Nie chodzi więc o rywalizację o skład, lecz o zdolność do wychodzenia z kryzysu. Eksperci docenili nie tylko punkty, ale też zachowanie, reakcję i sposób, w jaki Fajfer szukał poprawy mimo niełatwych warunków torowych.

Paluch równo, Vaculik w końcówce – to nie był mecz bez historii

Po stronie Stali wyróżnił się też Oskar Paluch – 7+1 i bardzo solidna, równa jazda przez całe spotkanie. Martin Vaculik (9+1) również dołożył ważne punkty, ale dopiero w końcówce. To właśnie ostatnie biegi, kiedy Motor Lublin pozwolił sobie na zmiany i wprowadzenie juniorów, dały Stali szansę na jakiekolwiek zwycięstwa drużynowe.

„Ten mecz pokazał, że jeśli goście wygrywają starty, Motor może mieć problemy z wyprzedzaniem. Tor był trudny, wypłukany przez deszcz – niewielu dawało sobie z nim radę” – komentowano na antenie.

Słaby mecz? Tak. Ale nie bez znaczenia

Wnioski? Dla Motoru to był rutynowy pokaz siły, dla Stali – kolejna porażka, ale z pojedynczymi przebłyskami. A w takim sezonie właśnie te przebłyski mogą się okazać fundamentem pod odbudowę.

„Fajfer to zawodnik, który jak warunki są trudne, często jedzie lepiej. Ma serce, charakter, nie boi się walki. Takich ludzi chce się oglądać – nawet jeśli zdobywają średnio dwa punkty mniej” – padło w Magazynie.

Pytanie nie brzmi, czy Stal wróci do wygrywania – bo dziś do tego daleko. Pytanie brzmi, kto w tej drużynie będzie punktem zaczepienia, wokół którego coś da się jeszcze zbudować. W Lublinie być może właśnie taki punkt się pojawił.

Marcin Kluwak

Marcin Kluwak

marcin.kluwak@gorzowianin.com

Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości