• Dziś 15°/0°
  • Jutro 17°/3°
Wiadomości

Hity i kity po gorzowsku (10)

18 marca 2025, 10:27, Robert Trębowicz
W gorzowskiej kuwecie kolejowej wiosna! Trzej królowie – minister Malepszak, lubuski marszałek oraz prezes Polregio – zamiast złota, kadzidła i mirry deklarują piękne wielkanocne pisanki. Co z nich się wykluje? Zobaczymy! Mam nadzieję, że nie są to pudrowane wydmuszki, skrywające intensywną woń nieświeżości, jak zapchana toaleta w szynobusie.

Dar ministra to deklaracja elektryfikacji zachodniego odcinka Ostbahn pomiędzy Kostrzynem a Gorzowem. Wydeptana na ministerialnych korytarzach – także Waszą petycją (1600 osób), którą w kwietniu zeszłego roku dostarczyliśmy wprost na biurko ministra. Jak znam życie, temat „wychodziła” posłanka Sibińska z miejską ekipą przybocznych. Warto docenić, nawet jeśli z tymi barwami politycznymi Wam nie po drodze.

Nie jest to wymarzone jajo Fabergé. Walczyliśmy o elektryfikację pełnego odcinka Kostrzyn – Krzyż, ale gorzowianie dar przyjmą z wdzięcznością. Drut pod napięciem dociągną przez Międzychód – systemem patchworkowym. Lepszy wróbel w garści niż sroka na dachu. W pakiecie łącznica w Kostrzynie, która latem ułatwi nadmorski parawaning tubylcom znad Warty oraz Kłodawki. Pytanie tylko – którego roku? Oby Bałtyk do tego czasu nie wysechł…

Drugi dar dla gorzowian to deklaracja prezesa Polregio. Od maja odwołane pociągi mają… zniknąć. By doprecyzować: znikną upiorne komunikaty „odwołany” z dworcowych wyświetlaczy. Tajemniczego znikania pociągów doświadczaliśmy zbyt często. Teoretycznie pociąg jest, ale praktycznie go nie ma. Padło się biedakowi, po tym jak silnik w astmatycznej konwulsji wypluł resztki mieszanki paliwowej, a anielski orszak zaciągnął go w krzaki. Daję tej deklaracji dobrą wiarę. Nowy prezes wniósł pozytywną energię. Daleko mi do jasnowidza Jackowskiego, ale na lubuskich torach dostrzegam więcej. Nawet bez wyciągania z szuflady ulubionej talii Tarota. Poprawa jest widoczna. Program naprawczy przynosi pierwsze konkretne efekty, a szynobusy powracają z krzaków na tory. Idzie wiosna.

Marszałek przebił wszystkich, oferując konkret! Kilka dni temu na trasę wyjechała „marszrutka” łącząca Gorzów z terminalem lotniczym w Nowym Kramsku. Dla spragnionych awiacji w odlotowym Lubuskiem oferta jest… kusząca. Bilet na samolot można kupić już za 100 zł. Doliczając „marszrutkowe” (15 zł), koszt przelotu do Warszawy wychodzi taniej niż przejazd Pendolino (z przesiadką w Krzyżu). Ponad chmurami, w towarzystwie zielonogórskich parlamentarzystów, można poczuć się jak VIP. Może raczej biedny VIP-ek drugiej kategorii, z Gorzowa Wuelkape. Ale jednak. Luksusu nigdy za wiele!

Potraktujmy powyższe zapowiedzi jako kolejowy aperitif. W wyposzczonym Gorzowie czekamy na kolejne treściwe dania od miłościwie panujących…

Robert Trębowicz, Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa


Podziel się

Komentarze

Elvis
Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości