W tym roku minęły 22 lata od zamknięcia zniszczonych Schodów Donikąd w Gorzowie Wielkopolskim. Wielu mieszkańców miasta z niecierpliwością oczekuje ich rewitalizacji, zwłaszcza że remont schodów był jednym ze sztandarowych punktów programu wyborczego prezydenta Jacka Wójcickiego w 2014 roku. Mimo upływu lat, schody jak były, tak nadal są zamknięte.
Z kolei pod koniec maja Archidea Biuro Projektów zaprezentowało koncepcję budowy bloków na działkach przy ul. Drzymały tuż obok Schodów Donikąd. Koncepcja zakłada odtworzenie zabudowy pierzejowej. Warto podkreślić, że przy ul. Drzymały 44-45 w miejscu, gdzie mają powstać bloki, znajdowały się już wcześniej budynki. W czerwcu 2013 roku doszło do rozbiórki budynków, w których znajdowały się wydziały Urzędu Miasta Gorzowa. Natomiast miasto sprzedało obie działki prywatnej firmie.
Wiceprezydent Gorzowa Jacek Szymankiewicz, który był gościem porannej rozmowy w radiu odniósł się do planów dotyczących Schodów Donikąd oraz otaczającej je przestrzeni.
- Jak mówiliśmy o Schodach Donikąd, to mówiliśmy nie tylko o przebudowie samych schodów, ale też o zagospodarowaniu przestrzeni wokół. Obok są nieruchomości prywatne, które mają warunki zabudowy, które mogą być zrealizowane. Tutaj inwestor podchodzi bardzo odpowiedzialnie, spotykaliśmy się z nim, żeby wypracować takie rozwiązania, które nie będą kolidowały z przyszłą przebudową Schodów Donikąd. Rozmawiamy z prywatnym przedsiębiorcą, ponieważ myślimy o kompleksowym zagospodarowaniu tej przestrzeni. Nie ma żadnej wątpliwości, że schody powstaną i będą to schody. Będzie to wejście do parku. Tutaj czeka nas bardzo duże wyzwanie inwestycyjne. To nie będzie remont, ale rozbiórka obecnych schodów, wzmocnienie skarpy i dopiero wybudowane nowej infrastruktury – mówił na antenie Radia Gorzów Jacek Szymankiewicz, wiceprezydent Gorzowa.
Jak przyznał Szymankiewicz trzeba pogodzić interesy prywatne i publiczne. Nikt nie ma również wątpliwości, że trzeba oddać tę przestrzeń publiczną mieszkańcom, bo sąsiedztwo jest bardzo ważne. Dlatego prowadzą rozmowy z deweloperem, aby ta zabudowa komponowała się z otoczeniem.
Skąd miasto ma zamiar wziąć pieniądze na tak dużą inwestycję, bo to, że rozbiórka schodów, wzmocnienie skarpy i budowa nowych schodów będzie bardzo kosztowna, to nie ulega wątpliwości. - Schody chcemy sfinansować ze środków na rewitalizację lub ze środków z tzw. zielonej transformacji miast. W jednym zakresie jest to częściowa dotacja, a w drugim pożyczka zwrotna z częściowym umorzeniem. Dopiero budżet finansowy pokaże, na co nas stać, aby pozwolić na to zagospodarowanie. Będziemy starali się wskazać konkretne źródło, z którego zostanie zrealizowana inwestycja – tłumaczył wiceprezydent Szymankiewicz w rozmowie z Radiem Gorzów.
Miasto chciałoby, aby rewitalizacja Schodów Donikąd była, w dużej mierze, oparta o tak zwaną Zieloną Bramę. Jednak kluczowe decyzje w tej sprawie mają zapaść w najbliższym czasie. - Na pewno co do tego, co tam powstanie i w jakiej formule, decyzje zostaną podjęte do końca 2024 roku. Na ten moment jest jeszcze za wcześnie na deklarację co do terminu ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji projektowej – podkreślał na antenie wiceprezydent Szymankiewicz.
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |