• Dziś 14°/6°
  • Jutro 16°/7°
  • Jakość powietrza (CAQI): 22
Wiadomości

Lepszej kolei w lubuskim już (najwyższy) czas?

3 października 2024, 17:20, Robert Trębowicz, Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa
W środę spotkałem się z wicemarszałkiem Sebastianem Ciemnoczołowskim, aby porozmawiać o bieżącej sytuacji oraz perspektywach przewozów regionalnych na terenie województwa lubuskiego. To trudne tematy, budzące wśród mieszkańców uzasadnione emocje. Każdy z nas chce na czas dotrzeć do pracy, szkoły czy domu.

Determinacja zarządu województwa, ale także wysiłek własny lubuskiego zakładu Polregio powoli przynoszą pierwsze efekty. Przed nami długa droga do sukcesu w batalii o „dobrą kolej w lubuskim”. Są jednak pierwsze małe sukcesy. Na kluczowej dla gorzowian linii 203 (odcinek Kostrzyn - Krzyż) w porównaniu z analogicznym okresem roku 2023 liczba odwołanych pociągów oraz średnia wielkość opóźnień znacząco zmniejszyły się.

Trudniejsza sytuacja panuje na linii 367 (Gorzów — Zbąszynek), ale wraz ze wzmocnieniem floty nową jednostką 227M jest perspektywa zapewnienia taboru szynowego dla wszystkich realizowanych kursów.

Zacznijmy od dobrych wiadomości. Marszałek podziela opinię dotycząca zasadności doposażenia w osprzęt umożliwiający zasilanie z sieci trakcyjnej obu lubuskich jednostek typu 36WEhd (seria SA95). Dla przypomnienia, pojazdy w fazie testowej miały zamontowane pantografy, które następnie zdemontowano stosownie do zapisów umowy zakupu. Jeśli uda się zabezpieczyć na ten cel środki w budżecie województwa, wstępnie mowa o kilku milionach złotych, podjęte zostaną działania proceduralne.Będzie to jednak możliwe po zakończeniu okresu trwałości projektu (dofinansowanie zakupu ze środków UE)

Uzupełnienie pojazdów o wspomniane pantografy pozwoli odciążyć mocno eksploatowane silniki spalinowe na trasie Krzyż - Poznań, przedłużając ich żywotność. Te prototypowe pojazdy nowosądeckiego NEWAGu, intensywnie eksploatowane na trasie Kostrzyn - Poznań zaliczają awarię za awarią. Aktualnie nie spotkacie ich na szlaku. Warto zainwestować, by doprowadzić 36WEhd do należytego stanu. Oczywiście po uprzednim usunięciu bieżących awarii. Na chwilę obecną to jedyne trójczłonowe zespoły trakcyjne z napędem spalinowym, tak potrzebne na linii 203. Po planowanym dołączeniu do lubuskiej floty ostatnio zakupionego pojazdu dwutrakcyjnego serii 228M działanie takie pozwoliłoby w pełni zabezpieczyć optymalny tabor do obsługi relacji Kostrzyn – Poznań, kończąc definitywnie z „bezpośrednimi pociągami z przesiadką w Krzyżu”, tak znienawidzonymi przez pasażerów.

Niestety, obiecane przez Polregio trójczłonowe SA136 zakupione od województwa zachodniopomorskiego rozpłynęły się we mgle, a gorzowianie nigdy ich nie zobaczyli. 

To zaledwie wierzchołek „góry lodowej” kolejowych tematów bieżących. Kluczowa jest długofalowa strategia, nad którą zarząd województwa intensywnie pracuje. Kolejne zakupy taboru, być może realizacja przewozów w nowej formule własnej spółki lub współpracy z ościennymi województwami. To kluczowe decyzje dla przyszłości kolei regionalnej w lubuskim. Wymagają starannego wyważenia wszystkich argumentów, by wybrać tę najwłaściwszą ścieżkę rozwoju. To proces wieloletni, zarówno ze względu na obowiązujące umowy, zależności, logistykę oraz obowiązujący rozkład jazdy. Jak mawiała moja babcia, pośpiech jest dobry jedynie przy „łapaniu pcheł”. Kolej to żywy organizm, dlatego każdy potencjalny ruch musi być należycie przygotowany.

Mam jednak nadzieję, że lubuska kolej wyjdzie na prostą, a pasażerowie odetchną z ulgą. 


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości