• Dziś /-3°
  • Jutro /-1°
Wiadomości

Pracownice baru Agata powiedziały „dość”. Zwolniły się i otwierają własny lokal

29 maja 2023, 13:06, Marcin Kluwak
fot. archiwum
To będzie prawdziwa rewolucja. Wszystkie pracownice baru Agata, gdzie zostały przeprowadzone „Kuchenne Rewolucje”, zwolniły się z pracy. Po problemach z wypłatami panie postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i samodzielnie otworzyć nowy bar mleczny. Otwarcie jeszcze w czerwcu.

- Byłam ostatnio w barze Agata, który często odwiedzałam, aby kupić pierogi. Obecnie zmieniła się obsada i to, co serwują, a wzięłam zwykłe pierogi, to nie da się tego jeść. Pomóżcie odnaleźć panie z poprzedniej obsługi. Może zatrudniły się gdzieś indziej? Obecnie w Agacie są pustki – napisała do redakcji czytelniczka.

Jak się okazało, faktycznie wszystkie dawne pracownice baru Agata zwolniły się. - My byłe pracownice chcemy poinformować, że nie pracujemy już w barze Agata. Od około 3 tygodni pracują tam inne panie, a na kuchni obcokrajowcy. My się od tego odcięłyśmy i w najbliższym czasie będziemy otwierać nowy bar mleczny, z nową nazwą i nową zarządzającą – poinformowały byłe pracownice baru Agata.

Nowy lokal zostanie otwarty w centrum Gorzowa, jednak panie, póki co nie chcą zdradzać dokładnego adresu. - Cała nasza ekipa, czyli 6 pań, które pracowały w Agacie będzie teraz pracować w nowym barze mlecznym. Musimy zrobić jeszcze mały remont wewnątrz lokalu. Dlatego otwarcie planujemy w pierwszej połowie czerwca. Mamy nową szefową z Dębna. Pozostaje jeszcze tylko kwestia nowej nazwy lokalu. Niestety nie możemy nazywać się „bar Agata” - mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com pani Magdalena, była pracownica baru Agata.

Skąd taka decyzja? Jak się okazuje, kobiety miały dosyć atmosfery w dawnym miejscu pracy i ciągłych problemów finansowych. Chociaż udało się odzyskać zaległe pieniądze, to panie powiedziały „dość” i postawiły wszystko na jedną kartę,

- Chciałyśmy zostać w dawnym miejscu i przejąć lokal z długami, bo miałyśmy sentyment zarówno do baru, jak i klientów. Jednak prezes się na to nie zgodził i atmosfera nie była najlepsza. Dlatego stwierdziłyśmy, że czas wziąć sprawy w swoje ręce i samodzielnie otworzyć nowy bar mleczny – opowiada pani Magdalena.

 


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości