Dostałem podwyżkę czynszu. To ponad 250 złotych więcej!

Im większe mieszkanie, tym więcej metrów kwadratowych do ogrzania i wyższe opłaty za różnego rodzaju składki - np. na fundusz remontowy. Adekwatnie do ilości metrów rosną też koszty zarządzania nieruchomościami. Gdy przychodzi nowy wymiar opłat, chwytamy się za głowę.

W mojej wspólnocie mieszkaniowej podwyżki widać jak na dłoni i to wcale nie jest 30-50 złotych. Za mieszkanie 76 metrów kwadratowych w nowym budownictwie obecnie płacę 799 złotych za miesiąc! To nie jest jakieś odstępne, nie jest to też rata za mieszkanie do banku. To czynsz, który co miesiąc muszę płacić wspólnocie mieszkaniowej za ogrzewanie, wodę, ścieki, utrzymanie czystości, wywóz śmieci czy zarządzanie nieruchomością. W tę dość wysoką kwotę nie są wliczone rachunki za energię elektryczną, które wynoszą około 90-100 złotych za miesiąc.

Oto jak kształtowały się ceny czynszu w moim mieszkaniu o powierzchni 76 metrów kwadratowych w kilkuletnim bloku w Gorzowie Wielkopolskim:

od 1 lutego 2022 - 548 złotych
od 1 września 2022 - 718 złotych
od 1 stycznia 2023 - 799 złotych 

Łatwo więc policzyć, że przez 11 miesięcy czynsz podrożał o 251 złotych miesięcznie, co rocznie daje kwotę 3000 złotych! I to jedynie w przypadku, że czynsz nie wzrośnie i przez zimę nie odkręcałem zbyt mocno kurków z ogrzewaniem. 

Gorzowianie narzekają na podwyżki czynszu

Na grupach w sieciach społecznościowych mieszkańcy miasta wymieniają się liczbami. Niektórzy widzą wyraźny wzrost czynszu, inni mówią, że różnica jest praktycznie niezauważalna.

Artur: U mnie jeszcze dwa lata temu czynsz wahał się w granicach 190-200zł plus 40 zł prąd/2msc. Dziś jest to 453 zł i prąd 100 zł/2msc. Dodam, że mieszkanie to tylko 26m2. 

Jadwiga: Płacę więcej około 60 złotych. Jest większa składka za fundusz remontowy, sprzątanie klatek

Sylwia: 400 zł więcej, ale to w zależności od wielkości mieszkania, bo ogrzewanie. Ogólnie z końcem zeszłego roku o 300 jakoś podwyżka była, a teraz 400 jeszcze. Paranoja.

Agnieszka: Ja już mam czynszu ponad tysiąc i ponad 300 za prąd. Zaraz kolejne podwyżki więc wesoło nie jest. A jeszcze niedawno mieściliśmy się w 800 wszystkich opłat.