• Dziś /3°
  • Jutro /2°
Wiadomości

W Warszawie wszyscy wiedzą, że jesteśmy kolejowo zacofani. I co z tego wynika?

18 stycznia 2023, 20:54
fot. Beata Meler
Minister odpowiedzialny za transport publiczny nie pozostawia złudzeń. W Warszawie wiedzą, że kolejowo jesteśmy bardzo zacofani, coś tam myślą, ale niewiele z tego wychodzi. Są szanse, są perspektywy, robione jest studium. Ale wciąż brak konkretów. Może w 2040?

Kolejna posłanka napisała do ministerstwa interpelację w sprawie wykluczenia kolejowego Gorzowa. Tym razem z pytaniami o dalsze losy Gorzowa na kolejowej mapie Polski zwróciła się Anita Kucharska-Dziedzic

Odrzanką z Gorzowa do Szczecina i Zielonej Góry?

Pytań było kilka, pokrywały się głównie z tym, o czym od dłuższego czasu mówi się w Gorzowie. Doszły też do tego kwestie poruszane przez władze miasta, a dotyczące np. powstania łącznicy kolejowej w Kostrzynie nad Odrą, która to przez wybudowanie dwóch odcinków torów, umożliwiłoby ruch pociągów w kierunku Zielonej Góry i Szczecina. Tu minister odpowiadający na pytania posłanki ładnie tłumaczy, że trwają prace, analizy, zlecono wykonanie studium, ale najważniejsze zdanie - klucz wszystkiego, pojawiło się na samym końcu długiej wypowiedzi ministra Bittela:

- Dalsza realizacja prac w ramach powyższego projektu planowana jest w nowej perspektywie finansowej UE 2021-2027, co będzie uzależnione od dostępności środków finansowych, w tym alokacji UE - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

A może pociągiem ze Strefy Ekonomicznej do Poznania?

Było też pytanie o program Kolej Plus, czyli połączenie strefy ekonomicznej w Gorzowie z Poznaniem przez Skwierzynę i Międzychód. Jeden odcinek z tej trasy znajduje się na liście do realizacji do 2029 roku, a kolejny - ten w naszym województwie, czeka na liście rezerwowej, na lepsze czasy.

Kolejowe problemy na linii Gorzów - Zielona Góra

Trzecie pytanie dotyczyło linii Gorzów - Zielona Góra, dokładnie stacji Świebodzin i wybudowaniem dwóch brakujących odcinków linii kolejowej o długości około 31 km, co pozwoliłoby na skrócenie czasu przejazdu pomiędzy dwoma stolicami województwa do około 80 minut.

- Aktualnie Spółka nie planuje budowy nowych odcinków linii kolejowych na ciągu Gorzów Wielkopolski – Zielona Góra, tym niemniej nie wyklucza takiej możliwości w przyszłości. Ewentualna koncepcja budowy nowych linii w relacji Gorzów Wielkopolski – Zielona Góra może być rozpatrywana po 2040 r - odpowiada minister Bittel.

Było też krótkie, treściwe pytanie dotyczące braku bezpośredniego połączenia Zielonej Góry z Gorzowem i pomysłów na naprawę wieloletnich zaniedbań władz kolejowych w tym zakresie. Odpowiedź była długa, mało rzeczowa i kompletnie nic nie wniosła: za przewozy w regionie odpowiada marszałek województwa, a jeżeli chodzi o przewozy dalekobieżne, to "Ministerstwo Infrastruktury, jako organizator dalekobieżnych przewozów kolejowych każdorazowo, na etapie prac nad rozkładem jazdy, dąży wspólnie z operatorem tych przewozów – PKP Intercity S.A. oraz PKP PLK S.A. do wypracowania rozwiązań, które w jak największym stopniu spełnią oczekiwania całego społeczeństwa". Kropka.

Ostatnie pytanie dotyczyło przebudowy dworca kolejowego w Gorzowie, ale i tutaj ministerstwo nie miało nic sensownego do powiedzenia. W ogromnym skrócie wygląda to tak: plany mieliśmy, ale miasto nie chciało, bo nie miało pieniędzy. Teraz miasto znów chce, więc przyglądamy się temu i wszystko będzie uzależnione od ustaleń poczynionych z miastem Gorzów Wielkopolski.


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości