• Dziś 13°/9°
  • Jutro 13°/5°
Wiadomości

Śmiertelnie potrącił 4-latka z Gorzowa. Właśnie usłyszał wyrok

18 listopada 2022, 12:45
fot. gorzowianin.com
W piątek 18 listopada w Sądzie Rejonowym w Gorzowie zapadł wyrok w sprawie Krystiana K., który śmiertelnie potrącił 4-letniego Piotrusia, a następnie uciekł pieszo z miejsca wypadku. Sąd uznał mężczyznę za winnego i wymierzył mu karę 9 lat pozbawienia wolności oraz orzekła dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

We wrześniu w Sądzie Rejonowym w Gorzowie ruszył proces w sprawie Krystiana K., który śmiertelnie potrącił 4-letniego Piotrusia swoim chevroletem camaro. Mężczyzna był oskarżony o naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w wyniku czego zginął 4-latek oraz za nieudzielenie pomocy i ucieczkę z miejsca wypadku. Według kodeksu karnego, groziło mu do 12 lat więzienia. O starcie procesu pisaliśmy w artykule „Śmiertelnie potrącił 4-latka. "Nie jestem w stanie spojrzeć ojcu Piotrusia w oczy”.

Natomiast w piątek 18 listopada w Sądzie Rejonowym zostały wygłoszone mowy końcowe i zapadł wyrok w sprawie Krystiana K. Pani prokurator Agnieszka Cywińska z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie wnosiła o wymierzenie maksymalnego wymiaru kary, czyli 12 lat pozbawienia wolności. Prokurator Cywińska tłumaczyła, że Krystian K. był już wcześniej karany, a do tego po śmiertelnym potrąceniu 4-latka uciekł z miejsca wypadku, a jego zachowanie za kierownicą chevroleta camaro było rażące. Ponadto wnosiła o orzeczenie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów i zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 10 tys. zł. Oprócz tego wyrok miałby zostać podany do publicznej wiadomości w mediach lokalnych i ogólnopolskich przez miesiąc.

Z kolei obrońca Krystiana K., mecenas Krzysztof Łopatowski podkreślał, że oskarżony zasługuje na surową karę, jednak w przypadku innych śmiertelnych wypadków na pasach, osoby oskarżone w tamtych sprawach były skazywane na 2-3 lata więzienia. - Po tym zdarzeniu spotkała mnie niesamowita fala hejtu, chciałem podkreślić, że ja bronie sprawcy, a nie czynu. Zeznania świadków obciążone są wadami, poza tym nie było bezpośrednich świadków tego zdarzenia. Nie mam również zaufania do biegłego, który wydał opinie w sprawie tego wypadku. Kara musi być sprawiedliwa, trzeba ocenić wszystkie argumenty które mają wpływ na wymiar kary. Poprzednio oskarżony odpowiadał za oszustwa, to nie był karany za podobne przestępstwa. Ponadto jest w trudnej sytuacji rodzinnej, żona choruje na nowotwór, jest jedynym żywicielem rodziny. Rodzina musiała opuścić Gorzów, bo grożono im śmiercią. To były zachowania rasistowskie. Proszę o to, aby zostały w tej sprawie zachowane elementarne zasady procesu karnego, aby zachowano sprawiedliwość – mówił mecenas Krzysztof Łopatowski podczas mów końcowych.

Następnie głos zabrał oskarżony. - Chciałbym jeszcze raz przeprosić całą rodzinę Piotrusia. Mogę jedynie poprosić o wyrozumiałość, mam 3 dzieci, przez wiele lat dostałem tylko dwa mandaty. Do dziś żałuję, że to ja nie zdechłem w tym wypadku. Oddam wszystkie pieniądze, nie muszę prowadzić pojazdu. Chciałbym się tylko nacieszyć żoną i dziećmi – mówił oskarżony Krystian K.

Sędzia Anna Szulc uznała Krystiana K. za winnego i wymierzyła mu karę 9 lat pozbawienia wolności oraz orzekła dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Oprócz tego mężczyzna będzie musiał zapłacić nawiązkę w wysokości 10 tys. zł.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości