Chcą dodatek węglowy, ale... nie płacą za śmieci

Od połowy sierpnia mieszkańcy mogą składać wniosek o dodatek węglowy. To 3 tys. zł na jedno gospodarstwo domowe dla osób, dla których głównym źródłem ogrzewania domu lub mieszkania jest węgiel. W Gorzowie dokumenty przyjmuje Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie, natomiast w podgorzowskich gminach zajmują się tym poszczególne urzędy gmin.

Natomiast zgodnie z nowelizacją ustawy o dodatku węglowym z 15 września, pojawił się zapis mówiący o tym, że „Dokonując weryfikacji wniosku o wypłatę dodatku węglowego, wójt, burmistrz albo prezydent miasta bierze pod uwagę w szczególności [...] informacje wynikające z deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Na podstawie tych przepisów już w ubiegłym tygodniu rozpoczęła się w Związku Celowym Gmin MG-6 weryfikacja wniosków w zakresie zgodności złożonych tam oświadczeń ze złożoną deklaracją. W skrócie – każda osoba, która złożyła wniosek o pieniądze na węgiel, będzie sprawdzana czy płaci za odbiór odpadów.

- W ubiegłym tygodniu wpłynęły pierwsze wnioski z gmin o weryfikację danych i znaleźliśmy już 5 osób, które do tej pory nie były ujawnione w systemie odpadowym, czyli nie były od nich odprowadzane opłaty za zagospodarowanie odpadów. Do wniosku węglowego właściciel starający się o dodatek wpisuje osoby we wspólnym gospodarstwie domowym, ze wskazaniem numeru PESEL tych osób. W deklaracji odpadowej takich danych się nie podaje, ale sprawdzenie ilości osób we wniosku, z ilością osób w deklaracji daje podstawę do wszczęcia postępowania o określenie decyzją wysokości opłaty dla danego właściciela nieruchomości, jeśli dane z wniosku i z deklaracji się różnią – mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com Katarzyna Szczepańska, przewodnicząca zarządu Związku Celowego Gmin MG6.

W momencie, kiedy zostanie wszczęte postępowanie, ZCG MG6 weryfikuje liczbę osób zamieszkujących daną nieruchomość, wszelkimi możliwymi sposobami. - Jeśli ustalimy, że jest ich więcej, wówczas decyzją określamy prawidłową opłatę, z możliwością cofnięcia się aż o 5 lat – podkreśla Szczepańska. A to oznacza, że dane gospodarstwo domowe może zapłacić nawet kilka tysięcy złotych zaległej opłaty.