Stan po burzy. Naprawa szkód będzie kosztować 1 mln zł [film]

fot. archiwum

W czwartek 8 września przez Gorzów i okolice przeszła burza, której towarzyszył ulewny deszcz i grad. Nad miastem doszło do oberwania chmury i padł rekord opadów - spadło aż 120 litrów wody na 1 m.kw. Skutki burzy były naprawdę dramatyczne. Doszło m.in. do zarwania się skarpy przy rondzie Santockim oraz przy ścieżce nad Wartą obok AJP, a do tego rwąca woda rozmyła kilka ulic na terenie miasta czy zniszczyła chodniki. Ulewa sprawiła, że przez dwa dni zamknięta była ul. Warszawska na wysokości osiedla Cegielnia Park. Woda miała miejscami nawet 1,5 metra wysokości, przez co niektóre samochody były zalane praktycznie pod sam dach.

Przez ostatnie dwa tygodnia trwało szacowanie strat oraz naprawa szkód, które wyrządziła ulewa. Cały czas trwa naprawa zarwanej skarpy przy rondzie Santockim. Miasto ma już wstępne wyliczenia ile będzie kosztowało usunięcie skutków burzy.

- Szacowanie niektórych strat jeszcze musi potrwać, bo wymagają dokładniejszych badań, na przykład geologicznych. Straty w zasobach komunalnych przekraczają 800 tys. zł, ale należy zakładać, że przekroczą 1 mln zł – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

Wiadomo już, że naprawa skarpy przy rondzie Santockim to koszt 155 tys. zł, skarpy przy ul. Warszawskiej na wysokości Parku Czechówek to 25 tys. zł, odtworzenie uszkodzonych ścieżek w parku Siemiradzkiego oraz za filharmonią to około 40 tys. zł, a odtworzenie skarpy przy AJP oraz pozostałych skarp przy ścieżce nad Wartą to około 360 tys. zł.

Z kolei oczyszczanie ścieżek, chodników i ścieżki nad Wartą będzie kosztowało miasto 5,4 tys. zł, naprawa chodnika przy ul. Warszawskiej na wysokości Cegielni 5 tys. zł, naprawa ul. Wawrowskiej i Czechowskiej 35 tys. zł, naprawa ul. Ptasiej 3 tys. zł, naprawa ul. Parkowej 35 tys. zł. Natomiast czyszczenie kanałów deszczowych i terenów zalanych oraz pompowanie to koszt 40 tys. zł.