• Dziś /-1°
  • Jutro /1°
Wiadomości

Kolejowe problemy mieszkańców Gorzowa. Dwie godziny czekali na autobus

26 września 2022, 12:40
Fot: Kamil Meler
Po kilku tygodniach względnego spokoju i sprawnej komunikacji publicznej nadeszły gorsze dni: z opóźnieniami i brakiem komunikacji zastępczej. Podróżujący do i z Gorzowa przypomnieli sobie, w jakim rejonie przyszło im żyć.

Ostatnimi tygodniami na naszą „lubuską kolej” złego słowa nie można było powiedzieć. Gdyby nie uszkodzenie torów pomiędzy Wawrowem a Santokiem, to opóźnienia pociągów można byłoby policzyć na palcach jednej ręki. Większych problemów nie było też w wakacje, kiedy to nasz narodowy przewoźnik spóźniał się notorycznie. Do i z Gorzowa wszystko (prawie) odjeżdżało i przyjeżdżało o czasie. 

Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy i po kilku tygodniach beztroski, znów pasażerowie z Gorzowa skazani są na kolejową banicję. Kilka dni temu boleśnie odczuli to na własnej skórze pasażerowie pociągu IC Lubuszanin z Lublina do Zielonej Góry i Gorzowa. Na trasie do Zbąszynka wszytko było w najlepszym porządku (oprócz niewielkich opóźnień), ale już od Zbąszynka w kierunku Gorzowa pociąg wcale nie odjechał. Okazało się, że po raz kolejny awarii uległa lokomotywa. Pasażerowie podróżujący na tej trasie (albo równolegle z Piły), powinni już przywyknąć do tego typu sytuacji, ale dla naszych czytelników niezrozumiała była inna rzecz. W zamian za pociąg podstawiono 1 (słownie: jeden) autobus, w którym mieli zmieścić się pasażerowie umieszczeni w trzech wagonach.

- Rozumiem, że czasem lokomotywa się zepsuje i pociąg nie pojedzie... ale że w Intercity nie ogarnęli, że do jednego autobusu nie zmieszczą się osoby z trzech wagonów to woła o pomstę - opowiadał jeden z pasażerów tego feralnego pociągu. 

Jak można było przypuszczać, niewielka część pasażerów odjechała w kierunku Gorzowa, a kolejni na kontynuowanie podróży musieli czekać do północy, czyli prawie 2 godziny po przyjeździe do stacji węzłowej. Ostatni pasażerowie dotarli do naszego miasta grubo po godzinie 1 w nocy.

Gorzej też na trasie wiedzie się od kilku dni naszemu regionalnemu przewoźnikowi. Pociągi uruchamiane przez Polregio np. na trasie z Kostrzyna przez Gorzów do Krzyża i dalej do Poznania notują 40, a nawet 60-minutowe opóźnienia. O problemach w innym kierunku informują też nasi czytelnicy: 

- Chciałem dziś wyjechać pociągiem w delegację. Celowo wybraliśmy połączenie do Poznania przez Zbąszynek, ponieważ po ulewach w stronę Krzyża są duże opóźnienia. Poniedziałek 26.09.2022 godz. 7:30 połączenie z Gorzowa do Zielonej Góry..... odwołane, przyjedzie komunikacja zastępcza. Jest godzina 7:50 autobusu nie ma, nikt nic nie wie - napisał w wiadomości do redakcji - napisał w wiadomości do redakcji nasz czytelnik Michał.

Problemy na trasie z Gorzowa do Zbąszynka w komunikacji regionalnej spowodowane są awarią taboru. Kilka dni temu na tej trasie pojawiły się wiekowe składy  Düwag Wadloper DH2. Wróciły one do łask, gdyż jeden z szynobusów obsługujących tę trasę musiał trafić na przegląd. Oby jak najszybciej wrócił on na lubuskie tory!


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości