Dźgnął go nożem, bo przeszkadzała mu zbyt głośna muzyka

Budynek, który obecnie wykorzystywany jest jako hostel, znajduje się przy ulicy Walczaka 106, a według map Google, funkcjonuje tam „ukraiński hostel”. Tak naprawdę jest to miejsce, w którym mieszkają osoby różnych narodowości, a o jakichkolwiek luksusach możemy tam zapomnieć.

Zdarzenia, od których mowa rozegrały się późnym wieczorem, 16 czerwca 2021 roku w pomieszczeniach tego hostelu. Awantura rozpoczęła się, gdy pokrzywdzony poszedł do sąsiedniego pokoju poprosić o… ściszenie muzyki. Jak czytamy w akcie oskarżenia, w pewnym momencie do szarpaniny między mężczyznami, którzy znajdowali się w tym pomieszczeniu. Następnie oskarżony wybiegł z nożem za pokrzywdzonym na korytarz, gdzie  i trzykrotnie ugodził nożem swojego kolegę, powodując u niego ciężkie obrażenia zagrażające życiu. Awanturę zakończyło rozpylenie gazu pieprzowego przez innego mieszkańca hostelu. Natychmiast wezwano pogotowie.

Jak się okazało, oskarżony wykorzystał powstałe zamieszanie i uciekł z miejsca zdarzenia, ale policjanci z Gorzowa szybko wpadli na jego trop. Został on zatrzymany po kilku godzinach około 6 nad ranem. W trakcie przesłuchania mówił, że to on został zaatakowany przez pokrzywdzonego i jeszcze dwóch innych mężczyzn i działał w samoobronie. Przyznał też, że faktycznie wyszedł z nożem na korytarz.

Prokurator zarzucał oskarżonemu w akcie oskarżenia usiłowanie zabójstwa, tj. że działał z zamiarem zabójstwa, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę pokrzywdzonego oraz interwencję osób trzecich, oraz nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u innego pokrzywdzonego w postaci choroby realnie zagrażającej życiu

- Zdaniem prokuratora oskarżony chciał zabić pokrzywdzonego, gdyż groził, że go zabije, ale na skutek panujących warunków uderzał na oślep i dźgał też inną osobę tj. swojego kolegę. Jednocześnie powinien sobie zdawać sprawę, że dźgając „na oślep” może ugodzić inną osobę powodując co najmniej ciężki uszczerbek na zdrowiu - opowiada Lidia Wieliczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gorzowie.

Oskarżony to 33-letni mieszkaniec Mołdawii - Rotari V. Zarówno on, jak i pozostali uczestnicy tego zdarzenia mieszkali we wspomnianym wcześniej hostelu przy ulicy Walczaka. 

- Sąd zmienił opis czynu i jego kwalifikację, zauważając, że już z zeznań samych pokrzywdzonych nie wynika, aby oskarżony rzeczywiście wyjął nóż z zamiarem dokonania zabójstwa. Nie wskazują też na to okoliczności zdarzenia - mówi Lidia Wieliczuk rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp.

Uznając oskarżonego winnym zarzucanych mu czynów sąd wymierzył mu karę 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności zaliczając na poczet kary okres od jego zatrzymania tj. 17 czerwca 2021.