Miałem świąteczny sen…

Robert Trębowicz. Ekonomista, publicysta, specjalista ds. public relations. Twórca Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa.

Narodowcy ochoczo śpiewali kolędy w języku hebrajskim, przy akordeonowym akompaniamencie  dziadka z Wermachtu. Magda Gessler gotowała dla wszystkich barszcz na baranim udźcu, co jakiś czas rzucając talerzem w choinkę. W telewizji zaś pierwszy raz nie wyemitowano  filmu "Kevin sam w domu". 

 Następnie, za sprawą ducha świąt bożego narodzenia przeniosłem się we śnie do naszego Gorzowa… Jacek Wójcicki, w towarzystwie Tadeusza Jędrzejczaka, przecinał wstęgę na wyremontowanej kładce przy moście kolejowym. Marszałek Elżbieta Polak lubuskim winem Chateau de Racula chrzciła pierwszy elektryczny zespół trakcyjny dla Gorzowa. Widziałem również szpital, który Robert Surowiec ogłosił pierwszą w Polsce strefą wolną od COVID. 
 
We śnie ujrzałem również  polityków naszego folwarku. Z aureolami altruizmu, budujących mosty ponad podziałami. Tłuste koty dzieliły się Whiskasem  z głodnymi dachowcami, kocim drugim sortem drugiego sortu. Wszystkie zwierzęta na folwarku żyły zgodnie, działając dla wspólnego dobra.
 
Było tak idyllicznie, że żal było budzić się do szarej polsko-lubusko-gorzowskiej rzeczywistości…
 
Wszystkim gorzowianom. Liberałom  i konserwatystom. Z prawicy, lewicy oraz tym z alergią na politykę. Spędzającym świąteczny czas tradycyjnie lub przy szklaneczce whisky. Widzom TVN24, TVP INFO oraz wyzwolonym od telewizyjnych przekazów dnia. Każdemu bez wyjątku. Zdrowych i spokojnych Świąt!!!