Gorzów: częste kontrole maseczek w galeriach i marketach

źródło: policja.gov.pl

Tutaj nie ma reguły, a mieszkańcy ostrzegają się o kontrolach np. na grupach na portalu społecznościowym. Policjanci lub strażnicy miejscy bardzo często pojawiają się w zwykłych marketach, czyli tam, gdzie gorzowianie robią najczęściej zakupy. Powszednie są już wizyty w Biedronce, czy Lidlu. Co najciekawsze, karani, lub upominani są nie tylko klienci robiący zakupy, ale też kasjerzy, którzy nie przestrzegają obowiązujących przepisów.

W naszym regionie o liczbach policja zbytnio nie chce mówić, ale kontrole -  szczególnie przed swiętami - są coraz częstsze. W działaniach funkcjonariuszy policji wspiera straż miejska, a także pracownicy inspekcji sanitarnej. Wszystkie te trzy służby mają prawo zwrócić nam uwag, jeżeli nie przestrzegamy obowiązujących przepisów.

W skrajnych przypadkach, gdy ktoś nagminnie uchyla się od obowiązku noszenia maseczki i gdy upomnienia słowne nie przynoszą efektu, wówczas funkcjonariusze sięgają po bloczki mandatowe. W tym przypadku możemy zostać ukarani mandatem do 500 złotych. Kara może być jeszcze wyższa, gdy trafimy na inspektorów z sanepidu. 

Mandaty są wystawiane na następującej podstawie: art. 116 § 1a kodeksu wykroczeń, który stanowi, iż „Kto nie przestrzega zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, podlega karze grzywny albo karze nagany”.