Gorzów: Radni zajmą się miejskim programem in vitro

Od 2019 roku roku pary z Gorzowa miały korzystać ze wsparcia leczenia niepłodności metodą in vitro. Niestety tak się nie stało, ponieważ wojewoda lubuski uchylił uchwałę przyjętą w 2018 roku przez Radę Miasta Gorzowa. Jednak radni Platformy Obywatelskiej zapowiadali, że będą walczyć o wsparcie finansowe leczenia in vitro przez miasto. Według wyliczeń z ubiegłych lat, ten problem dotyczył 4820 par z Gorzowa. Obecnie ta liczba może być znacznie większa. 

Jak się okazało, podczas najbliższej Sesji Rady Miasta Gorzowa, która odbędzie się w środę 31 marca zajmą się uchwałą w sprawie przyjęcia programu polityki zdrowotnej "Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego - in vitro dla mieszkańców Gorzowa w latach 2021-2024". - Walczyłem z klubem o in vitro przez wiele lat. Cieszę się, że udało się przekonać prezydenta. Budżet mamy duży i jestem pewny, że znajdziemy pieniądze na ten cel – podkreśla Robert Surowiec, radny Platformy Obywatelskiej.

Jak czytamy w projekcie uchwały, uczestnicy programu będą mieli prawo do skorzystania z jednorazowego dofinansowania w wysokości do 5 tys. zł do zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego w ramach dawstwa partnerskiego lub jednorazowego dofinansowania w wysokości 2 tys. zł do procedury adopcji zarodka. Program będzie finansowany z budżetu miasta Gorzowa. Dzięki programowi z pomocy mogłoby skorzystać 97 par rocznie.

- Wskazane jest zapewnienie mieszkańcom Gorzowa u których stwierdzono niepłodność, możliwość skorzystania z dofinansowania do procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Wysoki koszt przedmiotowego zabiegu czyni go niedostępnym dla większości potrzebujących par, w przypadku których zastosowanie innych metod nie rokuje ciąży. Zarówno korzyści kliniczne stosowania metod rozrodu wspomaganego medycznie, jak również konsekwencje ekonomiczno-społeczne finansowania przedmiotowych świadczeń zdrowotnych ze środków publicznych w obliczu obserwowanych oraz prognozowanych negatywnych zmian demograficznych związanych ze starzeniem się społeczeństwa oraz ujemnym przyrostem naturalnym, a także z coraz większą liczbą par borykających się z problemem niepłodności są wymiernym wyznacznikiem kierunku tego działania - tłumaczy Małgorzata Domagała, wiceprezydent Gorzowa.